Archiwum kategorii: Wydarzenia

Ogłoszono przetarg na przebudowę Helenowskiej

Czas na kolejną drogę. Mieszkańcy ulicy Helenowskiej w Podkowie od lat czekają na jej przebudowę, szczególnie w trudnej sytuacji są ci, którzy wodę w czasie deszczu mają w swoich garażach i piwnicach, dlatego myślę, że ucieszą się z ogłoszonego właśnie przetargu. Dotychczas mieszkańcy przez wiele lat z własnych środków finansowali działania zapobiegające podtopieniom wody wpływającej im z ulicy. Odcinek Helenowskiej pomiędzy ulicą Jelenią a Myśliwską, czasami nawet Brwinowską bywa kompletnie nieprzejezdny i trudny do przebycia dla pieszych. Kolejny odcinek się pyli, jest duży ruch z uwagi na lokalizację tej ulicy w centrum, przedszkole i układ komunikacyjny miasta. Od wielu lat mieszkańcy starali się o jej przebudowę – interweniowali w urzędzie, na sesjach i komisjach, pisząc pisma, petycje, prośby. Zaplanowana budowa od Jeleniej do Brwinowskiej jest w dwóch etapach: Główna – Jelenia i Główna – Brwinowska). Jeszcze jest czas na zgłaszanie ofert – oby znalazł się wykonawca.

Trwają prace przy budowie ulicy Modrzewiowej na odcinku Topolowa -Brwinowska. Więcej na ten temat pisałem w artykule Budowa ul. Modrzewiowej

Na zdjęciach odcinek w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła.

Dyskusja o klimacie

Młodzież strajkowała dla klimatu, a my chcemy podyskutować.  Zapraszam na pierwsze z cyklu spotkań dotyczących klimatu z ekspertami z Uniwersyteckiego Centrum Badań Nad Środowiskiem Przyrodniczym i Zrównoważonym Rozwojem UW w Warszawie: dr Anną Kalinowską – ekologiem, członkiem Komitetu Doradczego ds. Edukacji i Komunikacji Społecznej przy Konwencji ONZ o różnorodności biologicznej i dr Witoldem Lenartem – klimatologiem, członkiem Państwowej Rady Ochrony Środowiska.

Stanowisko

Na V sesji Rady Miasta Podkowa Leśna 14 marca br. doszło po raz kolejny do skandalicznego naruszenia zasad współżycia społecznego.

Zarzucono mi kłamstwo, oszustwo i kolesiostwo, publicznie naruszono moje dobra osobiste jak i mojej żony. Trudno mi zrozumieć takie zachowanie, chociaż pewne jego zwiastuny pojawiły się już jakiś czas temu. Jeden z mieszkańców ulicy Głogów od pewnego czasu chodzi od domu do domu z pismem, typowym dla  paszkwilu, pełnym insynuacji, sugerując, że np. przetarg na budowę ulicy Helenowskiej został ogłoszony jedynie dlatego, że posiadam tam dom (w którym ani ja, ani nikt inny nie mieszka). Jest to rażący brak kultury i naruszenie zasad współżycia społecznego. Atak personalny, atak na członków rodziny czy to publiczny (również w przestrzeni wirtualnej), czy w postaci chodzenia od domu do domu przy jednoczesnym nie przyjmowaniu faktów i racjonalnych przesłanek może jest dla tego pana standardem zachowania, dla mnie jest szczuciem, szykaną, szantażem według najlepszych standardów oczerniania innych w imię własnej prywaty rodem z czasów minionej epoki. Jest również konfliktowaniem i antagonizowaniem mieszkańców różnych części miasta, dzieleniem naszej lokalnej społeczności. Takie zachowanie mocno wpisuje się też w retorykę dzisiejszych elit rządzących – dzielić i insynuować. W tym miejscu należą się podziękowania Przewodniczącemu Rady za zdecydowany sprzeciw prowadzeniu dysputy publicznej w ten sposób. Nawiasem mówiąc, szanowny pan mieszkaniec inne pismo przedstawiał mieszkańcom, a inne (już zdecydowanie okrojone) złożył do Rady Miasta – a to już jest manipulacja.

Drogi w naszym mieście od lat wywołują duże emocje. Pamiętam sesje i komisje rady miasta poprzednich kilku kadencji gdzie wieloosobowe grupy mieszkańców rożnych podkowiańskich ulic w sposób emocjonalny domagały się reakcji i poprawy stanu ich warunków życia w postaci przebudowy drogi. Co 4 lata regularnie wracał temat dróg, planu ich naprawy i kolejności wykonywania. W poprzedniej, pierwszej mojej  kadencji zostało przebudowanych  ponad 5,7 km dróg. Dzisiaj na ponad 17 ulic z nawierzchnią utwardzoną, to 5,7 km stanowi prawie 70% ulic, do których nie można mieć zastrzeżeń, jeśli chodzi o ich techniczny stan. Reszta wymaga przebudowy lub bardzo gruntownych remontów.

Dlatego już pod koniec 2015 roku podjąłem decyzję o zleceniu kilkunastu projektów ulic. Nie tylko dlatego żeby mieć jakiś portfel możliwości gdyby były środki na ich realizację, ale przede wszystkim z uwagi na stan tych ulic (np. Topolowa, Cicha, Szpaków, Kukułek, Grabowa, Helenowska, Błońska) gdzie występowały w ciągu roku okresy całkowitego braku przejezdności na niektórych odcinkach. Kryteriami były natężenie ruchu i bezpieczeństwo, ale także zapobieżenie dalszym regularnym zalewaniom  domów mieszkańców jak to miało miejsce w przypadku ulicy Modrzewiowej, Topolowej i Helenowskiej. W końcu kolejnym, nie mniej ważnym kryterium przy podejmowaniu decyzji było pylenie się ich nawierzchni, co jest skutkiem chwilowego utwardzenia tłuczniem wapiennym w latach 2012-1013.

Podkowa Leśna ma wiele uwarunkowań, które utrudniają i znacząco wydłużają proces projektowy,  miedzy innymi wpis w rejestrze zabytków czy nieregulowany przez lata stan własności działek drogowych. Z tego powodu cześć dokumentacji zlecanych w ramach projektu PTO w końcówce 2015 i w 2016 roku jak np. Gołębia, Zachodnia i Lipowa jeszcze formalnie nie doczekały się szczęśliwego finału.

Na wczorajszej Sesji Rady Miasta pojawiła się kilkuosobowa reprezentacja trzymające ręcznie malowane transparenty, zaaktywizowana przez wyżej wspomnianą osobę, która nota bene odmówiła zaangażowania się w zbieranie podpisów (pod skargą do starostwa) w sprawie własnej ulicy w 2017 roku. Nie włączyła się też aktywnie w ówczesne działania mieszkańców na rzecz uzyskiwania pozwoleń budowlanych dla podkowiańskich dróg. Dzisiaj zapisy Wieloletniej Prognozy Finansowej(WPF) utożsamia z „obietnicami wyborczymi”, zarzuca mi łamanie zobowiązań. Otóż mając kilkanaście dokumentacji technicznych dróg o różnej długości i standardzie, a co za tym także wartości kosztorysowej, począwszy od jesieni 2016 roku właśnie w WPF i budżecie miasta (który w części dotyczącej roku jest jego uszczegółowioną, rozwiniętą wersją) zaczęły pojawiać się zadania wieloletnie. Na początku dotyczące prac projektowych, później gdy mieliśmy część dokumentacji także budowlanych. Z uwagi na różne uwarunkowania między innymi wynikające z ustawy o rachunkowości czy ustawy o finansach publicznych, konstrukcja tych zapisów nie może wyglądać w sposób dowolny. W październiku 2017 roku w WPF pojawiło się duże zadanie pod nazwą  ”Budowa i przebudowa ulic na terenie miasta w tym miedzy innymi: Bobrowa, Głogów, Grabowa, Kościelna, Kwiatowa, Mickiewicza, Modrzewiowa, Sasanek, Sosnowa, Topolowa, Dębowa”. W 2017 roku nie przewidziano wydatków. W latach 2018-2021 wprowadzono limity wydatków po 2.500.000 zł w każdym roku. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na dwie kwestie. Po pierwsze, wartość kosztorysowa budowy tych wszystkich dróg przekraczała limity WPF. Był to zapis ściśle powiązany ze zleconymi w 2016 pakietem dokumentacji technicznej. Po drugie, słowa „między innymi”. Mając świadomość ograniczeń naszego budżetu, fakt, ze na opracowanie niektórych dokumentacji czekamy ponad 3 lata, a później jeszcze są decyzje konserwatora i RDOŚ o wycince drzew w pasach drogowych, konieczność opracowania projektów przebudowy już w/w sieci energetycznych, gazowych czy telekomunikacyjnych, każdy myślący w sposób racjonalny mieszkaniec może sobie wyobrazić i zrozumieć  zasadność stosowania takiego mechanizmu w zapisach planów finansowych miasta. To miedzy innymi pozwala na dostosowanie zamówień publicznych do możliwości finansowych czy aktualnego stanu drogi.

Tak jak Helenowska, tak i Głogów były wymieniane w planach WPF od dłuższego czasu, ale mając ograniczone środki finansowe trzeba dokonywać wyborów. Nie da się wybudować 19 ulic (zapisanych w WPF) za kwotę 2,5 mln zł. I tak, jak decyzja o przebudowie ul. Helenowskiej zapadła we wrześniu 2018 roku, tak o Głogów nie. Obecnie przy ul. Helenowskiej znajduje się kilka regularnie zalewanych (do kilku razy w roku) domów. Dotychczas mieszkańcy przez wiele lat z własnych środków finansowali działania zapobiegające podtopieniom wody wpływającej im z ulicy. Odcinek Helenowskiej pomiędzy ulicą Jelenią a Myśliwską, czasami nawet Brwinowską bywa kompletnie nieprzejezdny i trudny do przebycia dla pieszych. Kolejny odcinek się pyli, jest duży ruch z uwagi na lokalizację tej ulicy w centrum, przedszkole i układ komunikacyjny miasta. Biorę także pod uwagę wieloletnie starania mieszkańców o jej przebudowę w postaci niezliczonej ilości pism, petycji, próśb czy interwencji.

Obiektywnie oceniając wszystkie uwarunkowania ulicy Głogów – nie jest na szczycie listy ulic będących do przebudowy.  Jednak to nie zmienia faktu, że nadal jest ona w planach. Znajduje się już w pakiecie tych 11 kilometrów ulic na które mamy zgody budowlane. Przypomnę to, co już publicznie mówiłem, najpierw będzie przebudowany przepust na ulicy Sasanek (na przebudowę, którego udało nam się po kilku próbach znaleźć projektanta w połowie 2018 roku) dopiero później mogą zostać podjęte działania przebudowy ulicy Sasanek i w końcu Głogów, jeżeli będą na to pieniądze.

Można się spierać, można mieć inne zdanie, można też ciągle krytykować. Proszę jednak zwrócić uwagę na fakt, że jest w naszym mieście grupa osób ciągle piszących skargi, zarzucających czyny karalne, sugerujących nepotyzm, korupcje itp. Ani skargi, które trafiły już do kilkunastu instytucji, ani żadne fakty, ani kontrole które są w mieście przeprowadzane tych zarzutów nigdy nie potwierdziły i nie potwierdzają. Być może jest to cena jaką się płaci za bycie osobą publiczną, za działanie, za skuteczność, za zaangażowanie. Ale nie będę tolerował ataków na członków mojej rodziny. Mocno wszyscy przeżyliśmy rok 2015 – 2016 i pogróżki pod naszym adresem, w tym także dotyczące pozbawienia nas życia. Zarzuty jakobym miał wtedy łamać prawo w różnych obszarach, czy ciągłe skargi na rzekome nieprawidłowości przy rewitalizacji Parku. (Nawiasem mówiąc, wspomniane próby dyskredytacji działań miasta przy przebudowie stawu w parku też skończyły się w grodziskim Inspektoracie Nadzoru Budowlanego, który wydał decyzję o umorzeniu postępowania z uwagi na brak nieprawidłowości w czasie procesu inwestycyjnego).

Ostatnia kampania wyborcza także obfitowała  w paszkwile, donosy i insynuacje, zarzuty korupcji  ze strony osób wspierających konkurencyjny komitet wyborczy, tych samych, które na sesji 14 marca siedziały z bohaterem dzisiejszej „walki” o Głogów ramię w ramię. Być może nadal nie mogą pogodzić się z przegraną w wyborach?

Takie są reguły demokracji, nie oczekuję od niektórych słowa przepraszam, czy jakiejś głębszej refleksji. Ale zwracam uwagę, że z osobami posługującymi się takimi metodami, działającymi w tak paskudny sposób rozmawia się niechętnie. Współpraca w takich warunkach też jest trudna. Obrzucić kogoś błotem, publicznie szkalować (również w przestrzeni wirtualnej), czy chodzić od domu do domu opowiadając bzdury dyskredytując w ten sposób dowolną osobę i działania tylko dlatego, że nie potrafi się przyjąć do wiadomości (lub zrozumieć) faktów niektórym przychodzi łatwo. Warto też dodać, że treści artykułowane przez hejterów nie mają żadnej wartości merytorycznej, są wyłącznie treścią ukierunkowaną przeciwko danej osobie. Przykre, że dzieje się to w Podkowie.

Są pewne granice przyzwoitości, których przekraczać się nie powinno. Wczoraj po raz kolejny zostały one przekroczone, a szkoda bo żyjemy w małym społeczeństwie i pozostajemy sąsiadami.

PPP – podsumowanie spotkania

Jestem człowiekiem, który w swoich działaniach opiera się nie tylko na swojej wiedzy i doświadczeniu, ale sięga po ekspertów, doradców i fachowców, szukając wśród najlepszych uczelni, pracowni i kancelarii nie tylko w Polsce, ale i na świecie, mających wiedzę zarówno teoretyczną i praktyczną. Od początku objęcia funkcji burmistrza w 2014 roku w realizowaniu ważnych projektów dla Podkowy Leśnej towarzyszą mi między innymi takie podmioty jak: Politechnika Warszawska, Szkoła Główna Handlowa, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego,  Polska Akademia Nauk, Instytut Badań Przestrzeni Publicznej, Ernst&Young, Bjerg Arkitektur, Strabag, Curulis i Kancelaria Dentons.

I o tym ostatnim podmiocie parę słów więcej, ze względu na podjęcie trudnego tematu -projektu realizowania budowy podkowiańskich dróg w formule Partnerstwa Publiczno – Prywatnego (PPP). Dentons jest największą na świecie firmą prawniczą, oferującą najwyższej jakości doradztwo prawne i biznesowe, w tym specjalizuje się w PPP. W Polsce działa od 28 lat, warszawska kancelaria skupia ponad 200 prawników. Za innowacyjne osiągnięcia w zakresie świadczenia usług prawnych, w tym m.in. stworzenie Nextlaw Labs oraz Nextlaw Global Referral Network, Dentons jest regularnie rekomendowany przez wiodące informatory biznesowe i prawnicze i zajmuje pozycję lidera w zestawieniu „Indeks Elitarnych Global Firm Acritas”. Jest także zdobywcą nagrody BTI Client Service 30 Award.

Dentons jest doradcą prawnym Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju oraz Ministerstwa Sportu i Turystyki w  realizowaniu największych projektów PPP w Polsce oraz uczestniczył w przygotowaniu dokumentu „Polityka Rządu w zakresie rozwoju partnerstwa publiczno-prywatnego”. W kwietniu 2018 r. Departament Partnerstwa Publiczno-Prywatnego Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju opublikował 4 specjalistyczne poradniki z serii „Dobre praktyki PPP”, opracowane przy współpracy doradców Dentons. Większość ministerialnych projektów koordynowanych jest przez doradcę mec. Tomasza Korczyńskiego, z którym również mam przyjemność pracować przy projekcie w Podkowie Leśnej. Kancelaria została wynajęta do obsługi procesu PPP i co jest zrozumiałe, także do zabezpieczenia w najwyższym stopniu szeroko pojętego interesu Podkowy Leśnej. Projekty prowadzone w formule PPP są zwykle realizowane długofalowo.  Dlatego też strony zaangażowane w ich realizację potrzebują ścisłego zrozumienia, uzgodnienia i udokumentowania swoich wzajemnych praw i obowiązków w toku realizacji przedsięwzięcia. Wszystkie strony umowy o PPP potrzebują doświadczonych doradców prawnych, aby umowa taka była „wykonalna” i dobrze służyła wszystkim zainteresowanym stronom, w naszym przypadku – miastu (mieszkańcom). Co ważne – Ministerstwo Rozwoju rozpoczęło już realizację programu, zachęcającego i wspierającego PPP. Projekty drogowe w tej formule nie są dotychczas popularne w Polsce, ale warto zauważyć, że w Europie i na świecie to właśnie projekty drogowe są – w ujęciu wartościowym – największymi projektami PPP. W ubiegłym roku KERM podjął decyzję co do wykorzystania PPP w obszarze drogownictwa i do dalszych prac w tym modelu skierowane zostały 4 odcinki dróg ekspresowych. Znowelizowana ustawa w tym zakresie (w 2018r.) oraz zmiana polityki rządu powinna prowadzić do zwiększenia ilości, skali i efektywności inwestycji w formule PPP.

Podsumowanie spotkanie z mieszkańcami  w dniu 11 marca br. dotyczącego budowy i przebudowy dróg publicznych w Podkowie Leśnej w formule PPP

Partnerstwo Publiczno-Prywatne (PPP) coraz częściej staje się powszechnie stosowanym modelem realizacji przedsięwzięcia w przypadku publicznych projektów infrastrukturalnych. W spotkaniu uczestniczyli doradcy Kancelarii Dentons: mec. Jakub Sikora i wyżej przytoczony mec. Tomasz Korczyński.

Formuła PPP daje podmiotom publicznym możliwość bardziej efektywnego wdrażania projektów, przy innym podziale ryzyk i obowiązków niż ma to miejsce w przypadku tradycyjnych zamówień publicznych. Takie ustrukturyzowanie projektów zapewnia również lepszą ochronę na wypadek niedotrzymania harmonogramu lub przekroczenia budżetu projektu, a także umożliwia sektorowi prywatnemu wprowadzenie innowacji w zakresie projektowania, budowy, eksploatacji i utrzymania infrastruktury publicznej. Przede wszystkim dzięki formule PPP będą mogły być realizowane inne zadania inwestycyjne w Podkowie wynikające z potrzeb.

Umowy PPP to umowy długoterminowe między partnerem prywatnym, a partnerem publicznym. Realizacja tych inwestycji w modelu PPP zakłada, że partner prywatny zaprojektuje i wybuduje drogi, a następnie będzie utrzymywał je przez określony czas (np. 30 lat). Partner prywatny musi sfinansować koszty realizacji przedsięwzięcia, tym samym podmiot publiczny otrzymuje dostęp do prywatnego kapitału. W zamian strona publiczna (miasto) zobowiąże się do wnoszenia cyklicznej opłaty za dostępność, czyli obowiązki partnera prywatnego muszą rozciągać się na fazę operacyjną (utrzymanie lub zarządzanie infrastrukturą wykorzystywaną do realizacji projektu). PPP jest tańsze niż tradycyjna forma realizacji inwestycji – pozwala osiągnąć oszczędności rzędu kilkunastu % w porównaniu z tradycyjnym modelem realizacji inwestycji. Szczegółowe warunki realizacji umowy zostaną wynegocjowane pomiędzy stronami, co jest oczywiste (choć nie dla wszystkich jak się okazało na spotkaniu) przed podpisaniem umowy. Zastosowanie modelu PPP w tym przypadku nie wiąże się z wprowadzeniem opłat dla mieszkańców (np. adiacenckich – jedno z drugim nie ma nic wspólnego).

Wybór wariantu najlepszego dla Podkowy Leśnej będzie zależał od negocjacji, najbardziej prawdopodobny jest wariant 1.

Są to wstępne założenia do realizacji w PPP. Jeżeli projekt się powiedzie, to z dużym prawdopodobieństwem ulice zaznaczone na mapie mogłyby być zrealizowane w ciągu 2-3 lat od momentu podpisania umowy z partnerem.

Spotkanie służyło wyjaśnieniu formuły PPP – o co w tym chodzi, jakie są korzyści i na jakim etapie procedowania jest Podkowa Leśna. Przy czym, co mocno podkreślam – ostateczną decyzję co do budowy dróg w tej formule podejmie Rada Miasta, po głębokiej analizie również finansowej, jeżeli taka uchwała zostanie przeze mnie rekomendowana. Obecnie prowadzimy dialog z jednym partnerem, wypracowując warunki współpracy. Jeżeli okażą się niekorzystne dla którejś ze stron, to nie dojdzie do współpracy.

W perspektywie kończących się środków unijnych, braku dostępności pieniędzy krajowych, a także typowych uwarunkowań konkursowych, jak chociażby uzależnianie dotacji od wskaźnika dochodowości mieszkańców, samorządy będą stały przed wyzwaniem pozyskania kapitału z rynku komercyjnego w celu realizowania inwestycji infrastrukturalnych. Tak się dzieje w wielu krajach Europy Zachodniej, gdzie udział realizacji inwestycji w formule PPP stanowi ponad 64%  wszystkich inwestycji.

Spotkanie 11.03 br. zgromadziło licznych mieszkańców, zdecydowaną większość radnych Podkowy Leśnej, a także władze i i sąsiadów z  Milanówka.

Mam świadomość, że temat jest skomplikowany i zbyt złożony dla osób, które nie są ekspertami w tej dziedzinie, a już na pewno dla wszystkich, którzy głoszą tezy opierając swoją wiedzę na wyszukiwarce w internecie (bądź są wyznawcami „spiskowej teorii dziejów”), dlatego też podjąłem wyzwanie, by na spotkaniu wraz z fachowcami wytłumaczyć formułę Partnerstwa Publiczno – Prywatnego, niestety nie do końca to się udało z w/w powodów. Na szczęście od kilku uczestników spotkania dostałem motywujące sms i maile do dalszego działania. I to daje zawsze iskrę i nadzieję, że objęta przeze mnie droga rozwiązywania podkowiańskich problemów jest jak najbardziej słuszna. Także, wraz z radnymi działamy dalej, aby wszystkim nam żyło się lepiej w naszym wspaniałym mieście ogrodzie.

 

Materiały/informacje/ slajdy (wykorzystane z prezentacji autorów)  – www.dentons.com

Drogi w Podkowie

Temat dróg, a właściwie braku porządnych dróg w Podkowie Leśnej nie schodzi z wokandy lokalnych najważniejszych problemów. Przeanalizowałem wnioski i pisma jakie Państwo składaliście w tym temacie w ciągu ostatnich kilku lat i okazało się, że jedyne drogi, o których budowę (utwardzenie, poprawę nawierzchni, poprawę bezpieczeństwa, odwodnienie) nie wnioskowano były: ulica Głuszcowa, Bażantów, Jastrzębia, Krasek, Prusa. Wszystkie pozostałe wymagały bądź wymagają interwencji.

Drogi w liczbach (wartości przybliżone ±)

Wszystkich dróg gminnych w Podkowie Leśnej mamy 44 km.

Dróg o trwałej nawierzchni asfaltowych i w kostce mamy 17 km, niestety w tym ponad 8 km wymaga remontu.

Dróg bez trwałej nawierzchni (z destruktu, tłuczniowych, żużlowych gruntowych i innych) pozostało 27 km. Stan tych dróg jest różny, od poziomu takiego sobie do dramatycznego (brak czasowej przejezdności). W tym miejscu należy zauważyć, że zazwyczaj dla mieszkańców – tą najgorszą drogą jest ta, przy której mieszkają.

Dróg zaprojektowanych (w dokumentacjach projektowych), do budowy jest 12 km.

Są to: Główna – odcinek Błońska-Wiewiórek, Kwiatowa (odcinek utwardzony od Wrzosowej do Parkowej, kolizja z energia elektryczną), Myśliwska – odcinek Błońska – Wiewiórek, Kościelna, Lipowa, Sosnowa – odcinek od ul. Bukowej do torów kolejki WKD, Grabowa, Sasanek, Mickiewicza, Głogów, Dębowa, Bobrowa, Rysia, Warszawska – odcinek od ul. Brwinowskiej do ul. Wróbla, Błońska – odcinek od ul. Brwinowskiej do ul. Jeleniej, Helenowska – odcinek od ul. Brwinowskiej do ul. Jeleniej, Sarnia, Szpaków, Wróbla, Kukułek, Jodłowa (brak uzgodnienia), Gołębia (w trakcie uzgodnień), Zachodnia, Sokola, Ejsmonda, Kolejowa, Miejska – odcinek od ul. Brwinowskiej do ul. Jeleniej, Lotnicza.

Dróg analizowanych do wybudowania w ramach Partnerstwa Publiczno – Prywatnego (PPP) jest 11 km. Analizowanie nie jest równoznaczne z wybudowaniem w tej formule. Jest to mniej niż 1/3 wszystkich potrzeb drogowych w mieście.

Koszty

Koszt wybudowania tych 12 km zaprojektowanych dróg to ok. 33 mln złotych. W budżecie rocznie (obecnie) jest przewidziane 2,5 mln złotych – co daje możliwość wybudowania 1-2 dróg ( w zależności od długości) w ciągu roku. Czyli gdybyśmy uznali, że nie posiłkujemy się żadnym środkami pozabudżetowymi, to na wybudowanie tylko zaprojektowanych dróg potrzebujemy ok. 14 lat (przy założeniu, że przez ten okres nic nie zdrożeje). O pozostałych drogach, których nie objęły projekty możemy zapomnieć na długie lata.

Wielokrotnie mówiłem i pisałem, że dobra sytuacja finansowa miasta pozwala na analizowanie różnych możliwości finansowania. Jedną z nich jest formuła PPP, której zasady chcemy przybliżyć na organizowanym spotkaniu dla mieszkańców. W spotkaniu będą uczestniczyli eksperci w zakresie współpracy PPP z Kancelarii Dentons. I tylko o takim rozwiązaniu będziemy rozmawiali 11 marca. Alternatywą dla tego rozwiązania jest tradycyjny kredyt lub emisja przez miasto obligacji, które nie będą omawiane na planowanym zebraniu ze względu na prowadzony dialog z partnerami.

Podsumowując – brak dodatkowego finansowania jest równoznaczny z brakiem budowy dróg w zakresie innym, niż 1-2 drogi rocznie, jak już wyżej wspominałem. 

Dobór dróg do remontu w pierwszej kolejności jest  podyktowany bezpieczeństwem i stanem faktycznym nawierzchni, zalewaniem nieruchomości leżących przy ulicy (i możliwościami formalnymi) i to nie ulegnie zmianie, pomimo presji niektórych osób lub grupy osób, które próbują wywierać naciski na wybudowanie tej czy innej drogi bez oglądu całej sytuacji, rozeznania i wiedzy o mieście, stanie ulic i finansach, nie przyjmując merytorycznych argumentów i doprowadzając w ten sposób do konfliktów sąsiedzkich oraz antagonizowania mieszkańców. Decyzja zawsze była, jest i będzie podyktowana racjonalnymi przesłankami.

Zapraszam dzisiaj 11.03.19 na spotkanie