Kilka słów do Mieszkańców Żółwina, Owczarni i Tereni

Szanowni Państwo, Mieszkańcy Żółwina, Owczarni, Tereni, Sąsiedzi.

Po zwróceniu uwagi na toczące się dyskusje na Waszych forach społecznościowych, wysłuchaniu części Sesji Rady Miejskiej w Brwinowie oraz pytań mieszkańców docierających bezpośrednio do mnie czuję się w obowiązku zabrać głos w sprawie naszych wspólnych problemów związanych z wodą w wodociągach.

Należy w całej materii rozróżnić trzy podstawowe zagadnienia:

  • sama sieć wodociągowa, stacje uzdatniania wody ich wydatki, stacje podnoszenia ciśnienia, sposób połączenia sieci wodociągowej naszych gmin, zasilania Żółwina, Owczarni i Tereni.
  • kwestie związane z zużywaniem wody, naszymi przyzwyczajeniami. Rozkładu zużycia w poszczególnych miesiącach, charakterystyki profilu użytkownika sieci wodociągowej w Podkowie Leśnej i Żółwinie oraz Owczarni.
  • i trzecia kwestia, chyba najważniejsza, a do tej pory słabo dyskutowana , to jest zagospodarowania przestrzennego w kontekście prowadzenia racjonalnej i odpowiedzialnej gospodarki wodą opadową, a także jej wpływu na zasoby wód podziemnych, które są źródłem zasilania wszystkich Stacji Uzdatniania Wody w okolicy.

Nasze sieci wodociągowe są połączone od ponad 20 lat. Takie rozwiązanie i umowy o wzajemnej wymianie wody ma swoje minusy, ale bezsprzecznie ma więcej zalet. Plusem jest stabilność i to, że można się wzajemnie wspomagać wtedy, kiedy np. występują niedobory wody w sieci jak teraz, awarie, trzeba wyremontować sieć lub Stacje Uzdatniania Wody. Dla przykładu w roku 2017, kiedy była modernizowana stacja w Brwinowie, to właśnie podkowiański SUW (na koniec 2017 roku) dostarczył blisko 40.000 m³ brakującej wody do sieci Brwinowa. Gdyby nasze sieci nie były połączone, to wody w ogóle by nie było na terenie Żółwina, Owczarni i Tereni przez jedną trzecią roku! W 2018 zużyliście Państwo ponad 132.000 m³ wody, w 2017 r ponad 104.000 m³. Proszę w tym miejscu zwrócić uwagę na dynamikę wzrostu jej zużycia. To prawie 30% rok do roku. Taka sytuacja nie występuję w Podkowie Leśnej.

Faktem jest też, że w przypadkach awarii i złych badań sanitarnych wody w Podkowie Leśnej korzystamy tylko z wody pochodzącej z SUW w Brwinowie i odwrotnie. Bezsprzecznym faktem jest też to, że SUW w Podkowie Leśnej, kiedy są ogromne rozbiory i wszyscy podlewają ogrody nie może zwiększyć ciśnienia w sieci tak, aby zaspokoić potrzeby i nasze i Państwa. Podobnie jest z SUW w Brwinowie – z uwagi na uwarunkowania terenu (sieć wodociągowa na terenie Żółwina i Tereni jest ponad 30 m wyżej niż SUW w Brwinowie) nie jest w stanie utrzymać tak wysokiego ciśnienia w swojej sieci, ponieważ wiele z instalacji wewnętrznych w domach by zwyczajnie popękało.

Podam Państwu kilka faktów. Otóż w roku 2018 w miesiącach maj, czerwiec, lipiec i sierpień statystycznie w przeliczeniu na mieszkańca zużywacie Państwo w Żółwinie i Owczarni więcej wody niż zużywa statystyczny podkowianin. Te wyliczenia odnoszę do ilości osób podawanych jako liczby mieszkańców ogółem. Jeżeli uwzględnimy faktyczną ilość osób w gospodarstwach domowych podłączonych do sieci wodociągowej to ten bilans jeszcze się pogłębi na niekorzyść mieszkańców tej części gminy Brwinów. Dla przykładu w czerwcu 2018 roku statystycznie w Podkowie Leśnej zużyliśmy 5,84 m³ wody na mieszkańca, a Państwo 6,39 m³ (dotyczy mieszkańców podawanych jako liczba mieszkańców ogółem) a 7,99 m³ w przypadku podłączonych do sieci. Średnie miesięczne zużycie wody w ujęciu rocznym w Podkowie Leśnej wyniosło za rok 2018 – 4,13 m³, a w Żółwinie, Owczarni i Tereni 3,69 m³. Jeśli uwzględnimy tylko użytkowników podłączonych do sieci, to te wartości wzrosną odpowiednio do 4,43 m³ w Podkowie i 4,61 m³ w Żółwinie, Owczarni i Tereni. Dla pierwszych 28 dni czerwca tego roku (takie dane zebrałem w piątek 28 czerwca za okres od 31 maja) wynika, że zużywacie Państwo 5,84 m³ w stosunku do osób zamieszkałych i  7,34 m³ w przeliczeniu do faktycznych użytkowników. Czyli w niektórych miesiącach aż o 40% więcej niż mieszkańcy Podkowy Leśnej w analogicznym okresie czasu.

Te dane pokazują, że w miesiącach intensywnej wegetacji i występowania okresów suszy i deficytów odpadów (obserwowanych już od początku lat dziewięćdziesiątych i sygnalizowany przez meteorologów na terenie Mazowsza) w maju, czerwcu, lipcu i sierpniu, a nawet czasami we wrześniu zużywacie Państwo statystycznie dużo więcej wody niż mieszkańcy Podkowy Leśnej. Przyczyną tego jest wzrost zużycia wody spowodowany podlewaniem ogrodów. W Podkowie intensywna szata roślinna, drzewa zatrzymują dużo więcej wilgoci niż w Państwa ogrodach wybudowanych na byłych polach rolnych, nieużytkach czy wręcz obszarach podmokłych i bagniskach. W Podkowie Leśnej dużo większa ilość budynków ma dwie instalacje, tą miejską jak i tą przydomową służącą podlewaniu ogrodów

W tym miejscu warto przejść do samej kwestii urbanizacji Żółwina i Owczarni. Proszę nie traktować tej uwagi jako złośliwości czy wytykania wad, tylko jako suchą diagnozę stanu z dnia 29 czerwca 2019 r. Plan Miejscowy dla Żółwina i Owczarni został uchwalony w latach 2004-2006. – gdzie stopień urbanizacji w roku 90 ledwo przekraczał 10% do miejscowości, w której docelowo ma być zabudowane aż 80% całego terenu, a w Owczarni odpowiednio 70 % . W planie miejscowym dopuszcza się stopień zabudowy przekraczający 40% powierzchni działek (jeśli dobrze pamiętam 600 m², a w przypadku zabudowy szeregowej 450 m²). I przez dokonywaną stale przez ostatnie lata zabudowę niszczy się bezpowrotnie większość występujących obszarów źródliskowych i wszystkie mokradła, w sposób niekontrolowany podnosi się teren na dużych obszarach zmieniając stosunki wodne, zasypywane są stawy, zasypywane były i są obszary naturalnych źródlisk i zastoin wody. Jak choćby łąka na Zarybiu na rogu ulic Nadarzyńskiej i Mokrej. Jeszcze kilka lat temu rokrocznie na wiosnę w powstałym tam zastoisku wody pływały łabędzie i kaczki. I stąd w okresie suszy występuje tak ogromny problem z wodą. A po ulewnych deszczach występują podtopienia czy jak w roku 2009 i 2010 zalewa całą ulicę Nadarzyńską. Należałoby się pochylić nad zagospodarowaniem przestrzennym, zmianami klimatycznymi, zmianami charakterystyki opadów i w ogóle nad naszą odpowiedzialnością za zasoby naturalne. Wszystkich chętnych odsyłam do uproszczonego opracowania które wykonałem w 2011 roku link poniżej http://bip.podkowalesna.pl/wp-content/uploads/2019/04/racjonalna-gospodarka-wodami-opadowymi-i-powierzchniowymi-na-terenie-podkowy-lesnej-i-okolic-2011.pdf

Chciałem też Państwa poinformować i wyjaśnić, że pompowanie naszego stawu nie miało wpływu na braki wody w Państwa domach. Po intensywnym deszczu jaki spadł 8 czerwca, po około 11 do 12 godzinach pokazała się woda w rowie w Parku Miejskim w Podkowie Leśnej. Po kilku godzinach od tego momentu rozpoczęliśmy przepompowywanie wody z rowu do stawu. Proszę mi wierzyć, że po takich intensywnych opadach płynie do Podkowy Leśnej ściek, który zbiera z terenu całej górnej części zlewni tak zwanej Niwki, z dróg, z rowów do których są zrzucane ścieki sanitarne, z przecieków z szamb wszystkie zanieczyszczenia. Wodę do stawu zaczęliśmy pompować w niedzielę 9 czerwca ok. godziny 14.00, motopompą o wydatku ponad 1000 litrów na minutę. Pompowanie trwało blisko 18 godzin do momentu zaniku wody w rowie. Motopompa przerzuciła do stawu ponad 1100 m³ wodę, także dopompowaliśmy wodę z naszej sieci miejskiej w  ilości około 360 m³. Wodę uzupełnialiśmy przez ok 10-12 godzin, w sumie w 3 dni, w godzinach pomiędzy 10.00 a 15,00, z pełną kontrolą ciśnienia w naszej Stacji Uzdatniania Wody (wydatek hydrantu to 10 l/s). Spadek ciśnienia w sieci, a w związku z tym braki wody nie wynikały z napełniania naszego stawu, a późniejszych dużych rozbiorów na terenie naszych miejscowości.

Dodam jeszcze do tego, że od dłuższego czasu prowadzimy w Podkowie Leśnej intensywne działania zmierzające do pełnej inwentaryzacji i opomiarowania wszystkich ujęć przydomowych oraz inwentaryzacji, czy też zebrania informacji na temat systemów nawadniania. Gros z tych systemów w naszym mieście to są wysoko zaawansowane technicznie systemy kropelkowe. Ogród o podobnej wielkości podlewany w sposób tradycyjny zużywa do 70% wody więcej niż ten podlewany kropelkowo, czy w pełni przez zautomatyzowany system zraszaczy. Od kilku lat w Podkowie Leśnej wszystkie budowane drogi są wyposażone w kombinacje tak zwanych niecek hydraulicznych typu francuskiego z drenażem oraz skrzynkami  retencyjnymi zamieszczonymi pod jedniami i w pasach drogowych. Ideą i celem jest to, aby w miarę możliwości zatrzymać cały opad deszczu na terenie miasta. Dla przykładu ulica Topolowa posiada 6 zespołów skrzynek retencyjnych i pobocze hydrauliczne, ten zespół mikro retencji  jest w stanie w ciągu jednej godziny zmagazynować do 200 m³ wody opadowej, a w ujęciu rocznym zdolność retencyjna systemu Topolowej pozwala na retencję ponad 1500 m³ wody. Wszystkie ulice w Podkowie Leśnej są projektowane i będą przebudowywane w ten sposób, tak aby właśnie zapewnić maksymalną mikroretencję i przetrzymać opad na terenie miasta nie powodując stepowienia. To jest bardzo efektywna, skuteczna  i mająca niemierzalne pozytywne skutki dla środowiska metoda.

Na terenie Żółwina, i z tego co mi wiadomo znacznej części Brwinowa został obrany inny kierunek –  prowadzący do katastrofy ekologicznej i mówię to z pełną świadomością. W Podkowie idziemy w stronę chronienia i odtworzenia zasobów,  natomiast działanie mające na celu jak najszybsze odprowadzanie opadów deszczu z terenu miejscowości, prowadzi do przesuszania całości gruntów. Infrastruktura budowana w Żółwinie jest zaprojektowana nie do retencjonowania i magazynowania wody, tylko do jak najszybszego pozbycia się tego problemu. Pamiętam dyskusję w roku 2016 toczącą się przy okazji przyjmowania strategii Gospodarki Wodami Opadowymi w ramach Trójmiasta Ogrodów, podczas której jeden z radnych Brwinowa podał pomysł przeprowadzenia przewodu tłocznego kanalizacji deszczowej zbierającej cały opad przez Las Młochowski i Podkowę Leśną, czyli mówiąc wprost chciano nam zafundować po prostu pustynię. Z tego co wiem, takie pomysły padały też w czasie prac brwinowskich radnych. Wracając do obecnego problemu deficytu wody, nie dalej jak miesiąc temu odbyło się spotkanie w siedzibie naszego urzędu z Burmistrzem Arkadiuszem Kosińskim w obecności projektantów, którzy mają wykonać opracowanie dodatkowego przewodu wodociągowego bezpośrednio zasilającego sieć Owczarni i Żółwina, a przebiegającego przez teren Miasta Podkowa Leśna. Jesteśmy jak najbardziej za, niemniej rozwiązania muszą być optymalne dla nas wszystkich. Proponowane – uniemożliwiłoby wybudowanie, tak oczekiwanej przez mieszkańców ulicy Orlej – drogi o satysfakcjonującej nawierzchni, bezpiecznej, która zapewni bezpieczeństwo przeciw zalewaniu posesji jak i komfort hydrogeologiczny naszemu środowisku. Zaproponowaliśmy inne rozwiązania i zapewniam, że zarówno burmistrz Kosiński, projektant jak i ja ze swojej strony jesteśmy bardzo zainteresowani tym, aby sytuacja z deficytem wody na terenie Żółwina i Owczarni się nie powtarzała.

Największym dzisiaj problemem Państwa jest to, że z uwagi na odległość od SUW w Brwinowie jak i deniwelacje terenu posiadacie stację podnoszenia ciśnienia w sieci wodociągowej. Stacja, nie wiem kiedy była budowlana, ma niewystarczającej objętości zbiorniki wyrównawcze, które służą do ustabilizowania ciśnienia w całej sieci. Zwiększyła się znacznie liczba odbiorców wody na terenie Żółwina i Owczarni, kiedy przychodzi susza,  kiedy przychodzi lato, kiedy zaczynają rosnąć rośliny, a Państwo w swoich nie zadrzewionych ogrodach jesteście bardziej narażeni na działanie promieni słonecznych, niż my w Podkowie Leśnej. Następują bardzo duże rozbiory, tak duże i tak szybkie, że ani stacja podnoszenia ciśnienia, ani stacje uzdatniania wody w sposób stabilny nie są w stanie tak szybko zareagować, żeby tej wody Wam dostarczyć. W mojej opinii doprowadzenie nowego bezpośredniego wodociągu do Owczarni jest rozwiązaniem potrzebnym i dobrym, jednak przy tak intensywnym planie zabudowy jaki obowiązuje na terenie Owczarni i Żółwina będzie niewystarczające. Mam nadzieje, że te wyjaśnienia pomogą nam zrozumieć w jakim układzie wzajemnych zależności żyjemy i jak ważne jest wzajemne zrozumienie, potrzeb i ograniczeń.

Jeśli w przyszłości nadal będziecie Państwo uważali, że informacje, które do Państwa docierają są niespójne, niewystarczające, albo będziecie po prostu zwyczajnie chcieli pogłębić swoją wiedzę z zakresu naszych wzajemnych powiązań, czy też poznać nasz podkowiański punkt widzenia, plany i strategie, chętnie udostępnię Państwu miejsce, zapraszam do Podkowy. Wezmę udział w takim spotkaniu, także podzielę się wiedzą i obawami, które mam. Opracowaniami które są w posiadaniu naszego miasta, zaprezentuję wszystko wraz z planami,  które w Podkowie mamy realizować lub do których się przymierzamy.

Pozostaje z wyrazami szacunku do Państwa dyspozycji

Burmistrz Miasta  Podkowa Leśna

Artur Tusiński