Jak bezpiecznie przeprowadzić wybory?


Podkowa Leśna, 23 marca 2020 r.

Pan Przemysław Niewiadomski

Dyrektor

Krajowego Biura Wyborczego

Delegatura w Warszawie

Pl. Bankowy 3/5

00-950 Warszawa

 

Szanowny Panie Dyrektorze,

słysząc doniesienia władz państwa o tym, że nie ma planów przełożenia terminu wyborów prezydenckich, jako osoba odpowiedzialna za przygotowanie wyborów na terenie gminy i odpowiadająca ze bezpieczeństwo mieszkańców miasta oraz pracowników Urzędu Miasta, za stosowne uważam podzielenie się z Państwem uwagami dotyczącymi przeprowadzenia wyborów  w warunkach stanu epidemii.

Liczba osób zarażonych w kraju szybko wzrasta. Jak podaje Minister Zdrowia, możemy spodziewać się kilkunastu tysięcy zachorowań w najbliższych tygodniach. Obywatelom zaleca się pozostawanie w domach (podobno izolacja to najlepsza forma walki z chorobą), coraz więcej osób będzie przebywać w kwarantannie – kłóci się to z powszechnością i dostępnością wyborów dla wyborców. Zalecenia władzy – idź na wybory i zalecenia tej samej władzy – pozostań w domu, nie narażaj siebie i innych – pozostają więc w oczywistej sprzeczności.

Nie tylko wyborcy przebywający na terenie Polski mieliby utrudniony, a niektórzy wręcz uniemożliwiony udział w głosowaniu – Polacy mieszkający w innych krajach już mają wprowadzony zakaz opuszczania domów (np. Francja).

Jeśli jednak dojdzie do przeprowadzenia wyborów, to chciałbym wiedzieć, czy gminy zostaną wyposażone w sprzęt (maseczki, płyny, gogle, kombinezony, rękawiczki), który będzie można przekazać komisjom obwodowym w liczbie potrzebnej dla wszystkich wyborców, a także np. w stanowiska z szybami lub specjalne kabiny dla członków komisji, aby choć trochę zmniejszyć ryzyko zakażenia się wirusem. Nie chodzi przy tym o zwiększenie dotacji na zakup tych artykułów (zwiększenie – bo z otrzymanej dotacji nie było mowy o tego typu zakupach), lecz o ich dostarczenie do gmin w ramach realizacji centralnego zamówienia. Zwracam uwagę, że my jako gmina nie jesteśmy w stanie kupić już nawet małych ilości tych środków dla urzędu, niezbędnych do jego bezpiecznego funkcjonowania, ze względu na braki hurtowniach.

Sądzę, że żaden urząd w Polsce nie jest przygotowany – nie posiada odpowiednich zasobów ludzkich, finansowych, rzeczowych – do przeprowadzenia akcji wyborczej w sposób gwarantujący bezpieczeństwo wszystkim wyborcom.

Poza tym zważyć należy,  czy zakup środków, o którym wspominam powyżej, zagwarantuje naszym mieszkańcom – wyborcom bezpieczeństwo. Czy płacąc członkowi komisji dietę w wysokości 350 zł możemy spojrzeć mu prosto w oczy i zachęcać do pracy w komisji? To w zasadzie pytania retoryczne. Przykład Włoch i Hiszpanii wydaje się drastyczny, ale zatrważająco realny.

Proszę o zastanowienie się, jak ma wyglądać grupowa praca członków komisji obwodowych – liczenie kart przed wyborami, odbiory materiałów, praca od świtu w dniu wyborów do ranka następnego dnia? Praca w komisjach to praca wspólna, jeden oddany głos przechodzi przez wiele rąk.

Zalecenia płynące w komunikatach mówią o konieczności zachowania odległości min. 1,5 – 2 metry od innych osób – w sklepach, aptekach, przychodniach w przestrzeni publicznej, na ulicach. W ramach jednej komisji jest to niewykonalne, członkowie pracują na wspólnych dokumentach, spisach, z jedną pieczątką. To samo dotyczy wyborców w lokalu wyborczym.

Proszę także o informację w kwestii szkoleń członków komisji – czy będą to szkolenia on-line? A jeśli tak, to czy gwarantuje to odpowiedni poziom przeszkolenia członków komisji? Czy są dostępne tego rodzaju materiały?

Ponadto od momentu powołania komisji do dnia wyborów, teraz – gdy sytuacja jest tak dynamiczna – na pewno potrzebne będą wielokrotne zmiany składów komisji (np. choroba, poddanie kwarantannie, czy zwykła rezygnacja z obawy przed konsekwencjami pracy przy wyborach). Na pracownikach gminy będzie spoczywał obowiązek szukania nowych członków komisji, wprowadzania nowych zmian (o przeszkoleniu nie wspomnę). Jaką daje to gwarancję sprawnego, rzetelnego przeprowadzenia wyborów?

Możliwy jest przecież także scenariusz wyłączenia z pracy całego urzędu i paraliż jego pracy, tak jak ma to miejsce z innymi zakładami pracy. Zwracam także uwagę, że w większości gmin interesanci nie mają możliwości wchodzenia do urzędów ze względu na bezpieczeństwo i ograniczenie prawdopodobieństwa zarażenia. Przyjmowana jest korespondencja wysłana pocztą zwykłą lub elektroniczną i wrzucana do skrzynek umieszczonych przy urzędach. A przecież urzędy muszą przyjmować np. zgłoszenia na członków komisji i wydawać zaświadczenia o prawie do głosowania (wiele osób, szczególnie z dużych miast, już opuściło swoje domy, aby zaszyć się w miejscach mniej tłumnych, w otoczeniu przyrody).

O równości, możliwości i zasadności prowadzenia przez kandydatów na urząd prezydenta kampanii wyborczej już nie wspomnę – o tym jest głośnio w mediach.

Natomiast pomysł Prezesa partii rządzącej, aby urny roznosić do osób będących w kwarantannie, jest w ogóle kuriozalny. Niestety pokazuje to podejście władzy do mieszkańców kraju i troskę o ich dobro.

15 marca we Francji odbyła się pierwsza tura wyborów lokalnych. Kandydaci w wyborach alarmowali władze kraju o zagrożeniu podkreślając, że wybory, nawet przy niskiej frekwencji, to wysokie ryzyko infekcji. Władze jednak zignorowały apel. Druga tura wyborów została odroczona. Przypadki zarażenia się wirusem COVID-19 członków komisji i głosujących nie są pojedyncze.

Uczmy się na dobrych i na złych przykładach innych krajów. Władze państwowe powinny przewidywać, zapobiegać i chronić obywateli.

Powyższe pytania rodzą kolejne. Wysyłam je w trosce o zdrowie i życie naszych mieszkańców, a także urzędników, z prośbą o podjęcie stosownych działań i mądrych, odważnych decyzji. W innych krajach wybory zostały odłożone.

Myślę, że podobne uwagi i obawy przekazują także inne samorządy. Proszę podzielić się naszymi odczuciami z Państwową Komisją Wyborczą.

 

Z poważaniem

Artur Tusiński

Burmistrz Miasta Podkowa Leśna