Decyzję o budowie sieci wodociągowej i kanalizacyjnej podjęto w Podkowie Leśnej za czasów Burmistrz Piwońskiej. W 1996 r. na zlecenie miasta został opracowany projekt sieci wodociągowej i kanalizacyjnej, budowa ruszyła w 1997 roku, a zakończyła się w 2008 r. Inwestycja objęła 4 kadencje władz samorządowych (w tym trzech Burmistrzów, oprócz wymienionej p. Piwońskiej, p. Damaziak i p. Kościelny ) i kosztowała łącznie ponad 23,4 mln złotych.
Do końca 2010 roku do sieci kanalizacyjnej podłączyło się 945 budynków a do sieci wodociągowej 960 na 1200 ( lub 1419 – występowanie takiej rozbieżności w dokumentach strategicznych miasta jest dość ciekawe, z upływem lat ubyło nam zabudowanych nieruchomości – dane pochodzą z roku 2005 ) wszystkich domów w Podkowie Leśnej. Mamy 44,2 km wodociągów i 44,6 km sieci kanałów. Dla porównania długość czynnej sieci gazowej to ok. 39 km, z której korzysta 3 019 osób.
Sieć wodociągowa jest zasilana z ujęć zlokalizowanych w Podkowie, a ścieki odprowadzamy do oczyszczalni w Grodzisku Mazowiecki.
Taki stan rzeczy bardzo cieszy, wiele sąsiednich gmin jest w trakcie kontynuowania ich budowy, a w przypadku Żółwina i Owczarni gmina Brwinów nie ma nawet planów ich skanalizowania. Warto zwrócić uwagę, że w obu tych miejscowościach mieszka już ponad 2500 osób, plany miejscowe przewidują urbanizację na poziomie odpowiednio 80 i 70% powierzchni obu sołectw. Kiedyś będziemy mieli na południu ponad 5000 sąsiadów. Źródłem wody w naszych wodociągach są wody podziemne, zasilane poprzez infiltrację wód powierzchniowych i opadowych. Dobrze byłoby wpłynąć na władze Brwinowa, aby te zechciały rozważyć budowę sieci kanalizacyjnej na terenie Żółwina, Owczarni i Tereni, wszak obecnie mieszkańcy tej części gminy także spożywają wodę ze stacji uzdatniania w Podkowie Leśnej.
Zanim jednak to nastąpi powinniśmy sami zdiagnozować nasze potrzeby dotyczące sieci wodociągowej i kanalizacyjnej. W pierwszym projekcie sieci kanalizacyjnej na terenie miasta było zlokalizowane ponad 70 szt. przepompowni. To że mamy ich tylko kilkanaście zawdzięczamy poprzednim włodarzom, których udało mi się przekonać, że mniejsza ilość pompowni, to też mniejsze koszty eksploatacji całego systemu. Dzisiaj z uwagi na te same przyczyny, warto zdecydować się na zamknięcie sieci wodociągowej w sieć pierścieniową. Poprawi nam się ciśnienie w sieci, jakość wody, spadną koszty płukania końcówek. Trzeba rozpocząć akcję edukacyjną mającą na celu zachęcenie właścicieli nie podłączonych posesji do sieci wodociągowej i kanalizacyjnej. Wyjdzie to nam i środowisku na dobre. Na nowo oznakować zasuwy, hydranty na sieci. Ostatnie pożary, szczególnie listopadowy na ulicy Cichej/Wiązowej pokazały, ze te działania wpłyną także na podniesienie poziomu bezpieczeństwa wszystkich mieszkańców Podkowy. Czekam na moment w którym rządzący zdadzą sobie sprawę, ze nie wystarczy mieć, trzeba też dbać na bieżąco o to co się ma i nie pogarszać stanu technicznego infrastruktury przez własne zaniedbania.
You must be logged in to post a comment.