Nie będę kandydował…

„Obejmując urząd burmistrza miasta, uroczyście ślubuję …” te słowa po raz pierwszy wypowiedziałem dokładnie 9 lat temu, 27 listopada 2014 roku. To szmat czasu.

Za nami kilka wspaniałych lat, rozwoju, poprawy, budowy, sukcesów ale i małych potknięć. To dobry moment na podsumowanie. To dobry moment na powiedzenie dziękuję. Mam 52 lata, od 9 lat całkowicie oddałem się pracy na rzecz Podkowy Leśnej, dla naszej wspólnoty.

Walka z powiatem o drogi, roszenia wykonawców po rozbudowie szkoły, odszkodowania za pasy drogowe, perturbacje w urzędzie z kasą, obrona komisariatu. Takie były początki.

Dzisiaj mamy przedszkole, wyremontowaną i przebudowaną ponad połowę podkowiańskich dróg, świetną kondycja finansową, oszczędności, uszczelnienie systemu wod.-kan. i odpadów, piękniejącą przestrzeń ulic ale i Parku przyjaźni Polsko Węgierskiej, Otoczenie stacji WKD, ścieżki rowerowe, rozpoczęcie transformacji energetycznej miasta, czystsze powietrze, cmentarz z alejkami i oświetleniem, poprawiamy bilans wodny za sprawą małej retencji drogowej, edukację, dwujęzyczność,. Mnóstwo nagród, wyróżnień, momentów docenienia miasta ale i mojej pracy, wizji, osiągnieć.

Podkowa Leśna od kilku lat stawiana jest za wzór w tak wielu dziadzinach, na tak wielu obszarach, ze trudno je wszystkie na raz wymienić. Wokół miasta jest dobry klimat. Za działania na rzecz malej retencji dostaliśmy wyróżnienie na arenie międzynarodowej na forum europejskim. Za nami bardzo trudne czasy pandemii, pomoc Ukrainie.

Dla mnie to była praca na dwóch etatach. Walka o miasto, samorząd także z niesprzyjającą władzą. Walka o odrębność i tożsamość Podkowy Leśnej jako miasta -lex Sasin, o godność uczniów – Pawłowicz, gości – Afgańczycy. Można wymieniać jeszcze wiele. Są też dla Państwa zdarzenia i fakty w ogóle nieznane, które pewnie zabiorę na zawsze ze sobą, chyba że kiedyś zdecyduję się napisać o tym książkę.

Ale te 9 lat to tez walka o rodzinę, znoszenie hejtu, dziesiątki donosów, setki skarg, kontrole, Nasyłanie politycznych służb.  Naruszanie prywatności moich dzieci, także jeszcze kilka lat temu mojego nieletniego syna. Najbliższych, żony, rodziców, brata. Kontrole, zastraszanie, czy zeszłoroczne pobicie. Wcześniej pogróżki czy nawet obrzucanie domu jajkami. Tego wszystkiego doświadczyłem, znosiłem.

Przychodzi jednak moment podsumowania. Wygraliśmy referendum o staw, wygraliśmy wybory, jest nadzieja na normalność. Dzisiaj, wydaje się, że wszystkie skomplikowane sprawy znajdą pozytywne dla miasta rozwiązanie, finanse samorządów zostaną ustabilizowane. Nadzieja na lepsze czasy chyba nadeszła, jest bezpiecznie.

Dlatego zwracam się do Was sąsiedzi, Mieszkańcy Podkowy Leśnej, Przyjaciele aby podziękować za te 9 lat i ogłosić, że nie będę w przyszłym roku ubiegał się o urząd burmistrza, mając pełną świadomość ciągle wysokiego poparcia i pewnej trzeciej wygranej kadencji. Podkowa Leśna jest bezpieczna, w stabilnej kondycji.  Mogę odejść.

Niejednokrotnie praca po kilkanaście godzin dziennie, przez te lata, praca na dwóch etatach, walka, ostatnimi czasy ciągła obrona miasta przed kolesiostwem, układami, przed ludźmi którzy są gotowi podpalić miasto, aby tylko zniszczyć jednego człowiek, także odcisnęła swoje piętno.

Decyzję podjąłem już kilkanaście tygodni temu. Walkę ze sobą toczę od końca 2021 roku. Wydaje mi się, że dla mnie to najlepszy moment na zakończenie tego, w mojej ocenie bardzo dobrego rozdziału, zakończenie przed wypaleniem, jeszcze przed tą cienką granicą entuzjazmu pozwalającego wykonywać pracę, a niechęcią do ludzi. Nie wszystkich oczywiście.

Przede mną nowe zadania, duże wyzwania. Nie odchodzę daleko, Deklaruję że wesprę każdego dobrego kandydata  i radnych w przyszłorocznych wyborach, kandydata który nie uwsteczni Podkowy, który nie będzie z naszego miasta próbował zrobić skansenu. Pomogę, podzielę się wiedzą, doświadczeniem. W samorządzie osiągnąłem dużo. Czasami myślę, że sam sobie ustawiłem poprzeczkę tak wysoko, taki szklany sufit, którego już nie przebiję.

Wiem, że Państwo dokonujecie dobrych wyborów, gdzie nie ma miejsca na stalking, hejterów, nienawiść. Jestem o Podkowę spokojny.

Na podsumowanie kadencji, mojej pracy, przyjdzie jeszcze czas. Tymczasem zostawiam Państwa z moją decyzją, przemyślną i odpowiedzialną.

Dobrego dnia.

 

fot. Dominika Pulkowska