Wieści z lasu. Właśnie byłem świadkiem wiosennego wybudzenia się zaskrońców ze snu zimowego – ok. 30 okazałych 1-1,5m osobników zaczęło wypełzać z liściasto-patykowej kryjówki, każdy w inną stronę. Tylko suche liście szeleściły…
Ciepły pierwszy dzień wiosny sprzyjał spacerom po lesie, napotkane przeze mnie bardzo dorodne pospolite węże, dodatkowo w tej ilości mogą na pierwszy rzut oka przestraszyć. Jednak zaskrońce są zupełnie niegroźne dla człowieka, w dodatku pod ochroną. Wiosną po przebudzeniu zaczyna się okres kilkumiesięcznej aktywności polegającej głównie na polowaniu. Większość tego czasu zaskroniec spędza na lądzie, choć zazwyczaj trzyma się blisko terenów wilgotnych, bowiem tu właśnie występują zwierzęta, którymi się żywi. Poza tym wilgoć zapobiega wysychaniu jego skóry. Do jego ulubionej czynności w słoneczne dni należy wylegiwanie się na kamieniach i wygrzewanie w słońcu. Możemy spotkać je nie tylko w lesie, ale i w naszych ogrodach. Są pożyteczne i występowanie ich świadczy o przyjaznym środowisku. Warto pokazać je dzieciom, by na ich widok nie wzdrygały się i nie uciekały. Same węże zazwyczaj unikają spotkania z człowiekiem.