Dendropolis żąda od Ministra zwiększenia kary dla miasta z 10 000 zł do 500 000 zł uzasadniając, że nałożona kara jest „znikoma, niska, wręcz symboliczna”. „Tylko kara wysoka, urealniona może zapewnić funkcję prewencyjną, odstraszającą”.
22 lutego informowałem Państwa, że na skutek składanych wniosków przez Dendropolis o ukaranie finansowe Miasta Podkowa Leśna, Konserwator Zabytków nałożył karę 10 tys. zł za prace przy budowie stawu, na które wydał dwukrotnie pozwolenie. Wcześniej toczyło się postępowanie w tej samej sprawie, które nie zakończyło się założeniem kary. Po naciskach decyzję zmieniono. Od tej decyzji miasto się odwołało, jak widać Dendropolis też.
Myślą przewodnią uzasadnienia Dendropolis podwyższenia kary do maksymalnej dopuszczalnej prawem, czyli pół miliona jest – jak Tusiński uderza w PIS, „zniesławia Ministra Kultury” i w dodatku „nie wyraża skruchy”. Na dowód tego, w piśmie zamieszczona jest cała masa zrzutów z ekranu z dyskusji prowadzonej z mieszkańcami na moim profilu FB. Są też zrzuty z mojego bloga, a nawet cytaty z życiorysu, mające wzmocnić konieczność nałożenia tak wysokiej kary. To wszystko jest „w interesie społecznym” – oczywiście pojmowanym przez Dendropolis. Są też przytoczone dokumenty – tylko te wybrane, by pasowały do kreowanej wizji „zniszczenia zabytku” i luźne wypowiedzi dalekie od prawdy, jest też przykład z Gdańska, gdzie minister decyzją nałożył właśnie tak wysoką karę na inwestora. Tyle, że ten sam minister przegrał w NSA, kara była niezasadna (czego jak mniemam już piszący nie sprawdzili, ups!). Dendropolis – „Ufamy, że Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego w sposób właściwy ustali wysokość kary pieniężnej, która będzie nie tylko adekwatna do stwierdzonego naruszenia, ale także spełni zamierzone funkcje – represyjną i prewencyjną”.
Pełne uzasadnienie odwołania Dendropolis zamieszczam, żebyście wiedzieli na podstawie jakich merytorycznych przesłanek obecne gremia polityczne podejmują decyzje administracyjne, przychylne dla Dendropolis i ich niezrzeszonych działaczy.
Odwołanie Dendropolis 500 tys pdf
Nigdy wcześniej, żadna grupa mieszkańców Podkowy nie wykorzystywała swoich znajomości politycznych by szkodzić własnemu miastu, tak jak widzimy to w przypadku Dendropolis i ich sojuszników. To co widzicie na zdjęciu, to ok. 1000 stron akt, tylko w sprawie nałożenia kary na miasto i tylko tych zgromadzonych u Ministra. Jak „zmieniają się” dokumenty w czasie – to pozostawię dla sądu.
Nie ma jeszcze wiosny, a ja już nie mogę doczekać się jesieni…