Aktywność fizyczna jest niezbędna dla prowadzenia zdrowego trybu życia – o tym wiemy wszyscy. Do tej pory namawiałem do biegania, jeżdżenia na rowerze, chodzenia z kijami. Właśnie odkryłem dla siebie nowy sport, który absolutnie sprawdza się na podkowiańskich drogach i ścieżkach w lesie. Jazda na nartorolkach – bo o tym mówię. Skiking zyskał swoją popularność dzięki połączeniu cech kilku dyscyplin sportowych – jazdy na rolkach, biegania, nordic walkingu oraz jazdy na nartach biegowych. Po pierwsze uprawia się ten sport z kijkami, więc korzyści dla zdrowia są ogromne, pracuje prawie 90% mięśni ciała. Kijki pomagają nam utrzymać równowagę oraz pozwalają na odpychanie się przy podjazdach. Po drugie duże, pompowane koła i większy niż w standardowych nartorolkach prześwit pod ramą, pozwalają na jazdę także w trudniejszym terenie, na którym jazda na klasycznych łyżworolkach lub standardowych nartorolkach, byłaby bardzo trudna lub wręcz niemożliwa. Poza tym duże koła skutecznie tłumią wszelkie nierówności i pokonują mniejsze kamyczki.

W podkowiańskich warunkach, drogach o różnej nawierzchni jazda jest wyjątkowo komfortowa i sprawia dużą przyjemność. Skiking to doskonała alternatywa dla każdego, kto w szybkim czasie chce wzmocnić swoją kondycję, poprawić wydolność i wytrzymałość oraz wymodelować sylwetkę. Świetna zabawa dla ludzi, którzy lubią aktywny wypoczynek, w różnym wieku, o różnej kondycji i niekoniecznie idealnym stanie zdrowia. I dla całych rodzin.

Wystawa, której nie sposób pominąć. Olga Boznańska w Muzeum Narodowym w Warszawie „1865-1940”. Jedna z najsłynniejszych malarek pochodzących z Krakowa, zaliczana do ścisłego grona najwybitniejszych artystek europejskich, tworząca w okresie modernizmu w Monachium i Paryżu, znana głownie z portretów. W muzeum poza obrazami, można zobaczyć fotografie i zaaranżowaną pracownię artystki. Ekspozycja składa się z ok. 150 prac z różnych okresów twórczości Boznańskiej, pochodzących z polskich zbiorów publicznych, m.in. z muzeów narodowych Krakowa, Warszawy, Poznania i Wrocławia, a także Biblioteki Polskiej w Paryżu. Na wystawie znalazły się również nie prezentowane do tej pory w Polsce obrazy z kolekcji Musée d’Orsay w Paryżu, Galerii Ca’Pesaro w Wenecji i Telfair Museum w Savannah., Lwowskiej Galerii Obrazów i Muzeum Polskiego w Chicago. Prawdziwa uczta nie tylko dla koneserów sztuki. Gorąco polecam. Wystawa potrwa do 2 maja.

Ciekawy materiał: http://wyborcza.pl/magazyn/1,143554,17526577,Na_szaro.html

Wieści z lasu. Właśnie byłem świadkiem wiosennego wybudzenia się zaskrońców ze snu zimowego – ok. 30 okazałych 1-1,5m osobników zaczęło wypełzać z liściasto-patykowej kryjówki, każdy w inną stronę. Tylko suche liście szeleściły…

Ciepły pierwszy dzień wiosny sprzyjał spacerom po lesie, napotkane przeze mnie bardzo dorodne pospolite węże, dodatkowo w tej ilości mogą na pierwszy rzut oka przestraszyć. Jednak zaskrońce są zupełnie niegroźne dla człowieka, w dodatku pod ochroną. Wiosną po przebudzeniu zaczyna się okres kilkumiesięcznej aktywności polegającej głównie na polowaniu. Większość tego czasu zaskroniec spędza na lądzie, choć zazwyczaj trzyma się blisko terenów wilgotnych, bowiem tu właśnie występują zwierzęta, którymi się żywi. Poza tym wilgoć zapobiega wysychaniu jego skóry. Do jego ulubionej czynności w słoneczne dni należy wylegiwanie się na kamieniach i wygrzewanie w słońcu. Możemy spotkać je nie tylko w lesie, ale i w naszych ogrodach. Są pożyteczne i występowanie ich świadczy o przyjaznym środowisku. Warto pokazać je dzieciom, by na ich widok nie wzdrygały się i nie uciekały. Same węże zazwyczaj unikają spotkania z człowiekiem.

24 marca (wtorek) o godz. 18.00 zapraszam do Klubu Podróżnika przy Uniwersytecie Otwartym Pokolenia. Tym razem udamy się do fascynującego kraju afrykańskiego – jakim jest Namibia. Wielkie przestrzenie, wspaniałe krajobrazy, noclegi na pustyni pod gwiazdami, intymny kontakt z naturą, ludzie z dawnych epok i zwierzęta w swoim naturalnym środowisku. Podzielę się swoimi wrażeniami z rodzinnej wyprawy off-roadowej w jednym najbardziej urozmaiconych obszarów na świecie.

Miejsce spotkania: MOK, Świerkowa 1

16 marca 2015r. w Grodzisku Mazowieckim odbyła się Komisja Ochrony Bezpieczeństwa i Spraw Wiejskich, na której jednym z poruszonych tematów był wątek postępującego procesu likwidacji posterunku policji w Podkowie Leśnej. W komisji uczestniczył komendant powiatowy policji Dariusz Zalesiński. Poza mną, Podkowę reprezentowali radni i mieszkańcy. Z przebiegiem komisji, dyskusją i moim prezentowanym stanowiskiem można zapoznać się na http://radniblisko.pl/index.php?link=1&id=763

Na ręce Starosty przekazałem Protest przeciw planom likwidacji Posterunku Policji w Podkowie Leśnej, pod którym  podpisało się  1153 osób.  Naszą petycję poparli posłowie i senatorowie z naszego okręgu. Wszystkim osobom, które mnie wsparły w podejmowanych działaniach bardzo dziękuję.

Obecnie sytuacja nie jest zadowalająca. Zapewnienie komendanta powiatowego o braku likwidacji posterunku  w Podkowie  ma charakter dużej tymczasowości. (Cytaty z wypowiedzi komendanta: „Na chwilę obecną” „Obecnie nie ma decyzji”, „Czyli jutro może być. Tak?” – dopytywał radny Jarosław Kubicki. „Na w ten sposób postawione pytanie muszę odpowiedzieć, że tak”). Decyzje o zlikwidowaniu posterunku mogą zapaść w każdej chwili. Jestem umówiony na kolejne rozmowy w komendzie stołecznej.