Wszystkie wpisy, których autorem jest Artur Tusiński

„Czy trzeba nieodwracalnych konsekwencji?”

20110927045„Czy trzeba nieodwracalnych konsekwencji?” Takie pytanie stawia sobie wielu mieszkańców naszych ulic. Ulic które są wąskie, niejednokrotnie dziurawe, ze słabą widocznością, niechlujnie oznakowane.  Kiedy tuż obok nas przejeżdża pędzący samochód, każdy z pewnością przypomina sobie historię zmiany organizacji ruchu na ulicy Modrzewiowej na odcinku Jana Pawła II – Kościelna. Dopiero ofiara śmiertelna kolizji drogowej była wystarczająco mocnym argumentem za wprowadzeniem tam ruchu jednokierunkowego.  Jak wynika ze wszystkich badań dotyczących bezpieczeństwa ruchu drogowego ulice jednokierunkowe są bezpieczniejsze od tych, w których samochody pędzą w przeciwnych kierunkach.

W Podkowie potrzebujemy rozwiązań systemowych. Jeśli bezpieczeństwo na drogach jest dla nas ważne, to ten priorytet powinien mieć swoje odzwierciedlenie w zamawianych przez urząd projektach. Potrzeba trochę determinacji i wyobraźni, wiedzę podaje nam choćby Ministerstwo infrastruktury.

Pamiętajmy, to jednak prędkość jest kluczowa dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Poniżej ulotka edukacyjna opracowana przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego:

predkość

Bukowa do znudzenia

Szanowni Sąsiedzi

Właśnie minął rok od czasu, kiedy dostarczyłem Państwu informację o postępach prac drogowych na ulicy Bukowej, a dwa lata od zainicjowanej przeze mnie petycji w/s bezpieczeństwa, a właściwie jego braku na w/w ulicy. Do dzisiaj doczekaliśmy się budowy brakującego odcinka chodnika – realizacja IV kwartał 2011 r., wyremontowania chodnika na odcinku 11-go Listopada – Grabowa w roku 2012 jak i wyremontowania pozostałej części chodnika na odcinku od ulicy Grabowej do wysokości ulicy Topolowej w 2013 r..
Z pewnością jakość spacerowania ulica Bukową znacznie się poprawiła. Niemniej jednak nie sposób było przekonać naszych włodarzy do dyskusji o problemie bezpieczeństwa czy podjęcia systemowej i docelowej przebudowy ulicy w sposób gwarantujący nie tylko chodzenie „suchą nogą” po chodniku, ale także podniesienie jakości mieszkania przy tej ulicy, bezpieczeństwa rowerzystów czy pieszych, czy komfortu podróżowania samochodem po wąskiej, ale bezpiecznej, dobrej drodze.

Wiele do życzenia pozostawia sam sposób realizacji inwestycji (chodnika), a raczej jej odbioru przez urząd. Do tej pory nie udało się stworzyć także dokumentacji, która pozwoliłaby na budowę wyniesionych skrzyżowań, przejść dla pieszych czy racjonalnego zagospodarowania wód opadowych płynących ulicą, tak aby nie zalewało posesji.

We wrześniu złożyłem kolejny wniosek na ręce pani Burmistrz i radnych naszego miasta dotyczący kontynowania remontu Bukowej (uwzględniający przede wszystkim bezpieczeństwo). Na posiedzeniu Komisji Ładu Przestrzennego, Bezpieczeństwa i Ochrony Środowiska wniosek został jednogłośnie, pozytywnie zaopiniowany, niestety już na posiedzeniu Komisji Budżetu i Inwestycji – 30 września wniosek nie został nawet odczytany. Radni zapewne uznali, że jest niezasadny, a problemy mieszkańców ul. Bukowej nie są na tyle istotne, by znalazły odzwierciedlenie w budżecie na przyszły rok.

Nie napawa to optymizmem, choć moje starania co do poprawy bezpieczeństwa na tej ulicy nie zmaleją, będę drążył do skutku.

Budżet partycypacyjny. Czemu nie w Podkowie?

Mamy wrzesień, więc władze miasta już zaczynają pracę nad projektem przyszłorocznych przychodów i wydatków miasta. To dobra okazja, żeby przekazać urzędnikom informację o konieczności zrealizowania konkretnej inwestycji na terenie Podkowy.

Jako mieszkaniec uczestniczę od lat w obradach komisji budżetowej i pełen zdumienia obserwuję proces uchwalania budżetu w naszym mieście. Wnioski do budżetu podejmowane są w sposób zupełnie przypadkowy, nie korelujące z potrzebami mieszkańców, bez jakiejkolwiek analizy finansów miasta i w oderwaniu od Wieloletniej Prognozy Finansowej. Ma to później swoje konsekwencje w realizacji budżetu, gdzie gro inwestycji nie jest realizowane wcale lub realizowane częściowo. Mieszkańcy mają świadomość, że ich wnioski często lądują na półce, a przede wszystkim nie mają wpływu na działania burmistrza, więc ich udział w tworzeniu budżetu też jest znikomy. Rodzi to ogólną frustrację, niezadowolenie i brak zaufania do władzy.

Według mnie skutecznym i elastycznym narzędziem, które podniosłoby efektywność realizacji zamierzonych celów, pozwoliło podjąć kontrowersyjne decyzje oraz wsparło proces decentralizacji władzy jest budżet partycypacyjny. Inicjatywa takiego budżetu partycypacyjnego zwiększa przejrzystość procesu zarządzania środkami publicznymi i ma wyraźny wpływ na zmniejszenie korupcji. Budżet partycypacyjny wspiera prawdziwie zrównoważony rozwój miejski, pod względem ekonomicznym, społecznym, kulturalnym i środowiskowym oraz skutecznie angażuje grupy społeczne, które dotąd nie uczestniczyły w debacie publicznej.

Czym jest budżet partycypacyjny?

Budżet partycypacyjny – to metoda wykorzystywana tylko w przypadku konsultacji dotyczących finansów gminy. Pierwszym kryterium jest publiczna dyskusja pomiędzy mieszkańcami. Uczestnicy spotykają się regularnie w celu dyskusji nad optymalnym wykorzystaniem budżetu, związanego z obszarem, który dotyczy ich bezpośrednio. Skala przedsięwzięcia może być bardzo różna: od ustalania budżetu całego miasta i jego priorytetów, po stworzenie listy i hierarchii wydatków wewnątrz jakiejś instytucji lub programu dotyczącego konkretnej grupy osób. Przebieg całego spotkania również zależy od jego wielkości. W przypadku dużych spotkań dotyczących tworzenia budżetu dla sporego obszaru często osobami bezpośrednio podejmującymi decyzje są reprezentacji poszczególnych grup obywateli. Z kolei gdy zakres działań jest niewielki w procesie biorą udział wszystkie osoby bezpośrednio zaangażowane w sprawę. Proces zakłada kilka etapów. Pierwszym z nich jest zapoznanie się przez uczestników ze wszystkimi dziedzinami, które budżet obejmuje (dzieje się to między innymi poprzez możliwość zadawania pytań odpowiednim ekspertom lub urzędnikom). Następnie poprzez mechanizm głosowania uczestnicy hierarchizują dyskutowane kategorie i wybierają te, którym nadawany jest najwyższy priorytet. Budżet partycypacyjny nie opiera się (jedynie) na istniejących ciałach politycznych (np. poprzez zachęcenie mieszkańców do uczestnictwa w posiedzeniach rady miasta czy rad osiedli) i nie wykorzystuje narzędzi nie pozwalających mieszkańcom na wymianę poglądów (np. ankiet wysyłanych pocztą zwykłą lub elektroniczną).

Kolejnym kryterium jest, to, że dyskusja w ramach budżetu partycypacyjnego dotyczy jasno określonych, ograniczonych środków finansowych.

I najważniejsze: wyniki ustaleń takiego budżetu są wiążące (co wyraźnie odróżnia budżet partycypacyjny od konsultacji społecznych). Propozycje inwestycyjne wybrane przez mieszkańców są realizowane. Mieszkańcy otrzymują informację zwrotną dotyczącą zarówno projektów wybranych w ramach dyskusji, jak i tych, które zostały odrzucone. Proces wdrażania inwestycji wynikających z budżetu partycypacyjnego jest monitorowany.

Budżet partycypacyjny nie jest procesem jednorazowym, ale długofalowym – jest organizowany rokrocznie przez lata.

Zastosowanie takiej formy w zarządzaniu finansami publicznymi wymaga dużej odpowiedzialności i nakierowania swojego sposobu zarządzania na autentyczną partycypację obywatelską.

 

Wnioski do budżetu – czyli ul. Bukowej cd

Złożyłem kolejny wniosek : „Proszę o wpisanie zadania inwestycyjnego do budżetu 2014 polegającego na:
– remoncie ulicy Bukowej z uwzględnieniem wprowadzenia fizycznych środków uspokojenia ruchu, ( przejść dla pieszych, wyniesionych skrzyżowań, „rond”, oznaczenia graficznego pasów dla rowerzystów, wprowadzenia nowej, przyjaznej dla niechronionych użytkowników dróg organizacji ruchu ).

Uzasadnienie:
W związku z wykonanym remontem chodnika na ulicy Bukowej 8 lipca 2011 została złożona petycja podpisana przez ponad 200 mieszkańców Podkowy Leśnej, z postulatami podjęcia działań mających na celu poprawę bezpieczeństwa na ulicy Bukowej.

Z informacji przekazanych przez panią Komendant Policji wynika, że są prowadzone kontrole dotyczące prędkości i tonażu, jednak kierowcy ryzykując otrzymanie mandatu nie stosują się do obowiązujących przepisów.

Same znaki drogowe nie wystarczają, aby skłonić kierowców do ich przestrzegania, w tym do ograniczenia prędkości. Na ulicy Bukowej występuje jedno z największych natężeń ruchu w naszym mieście. Ulica obecnie posiadająca taką organizację ruchu oraz długie proste odcinki, które sprzyjają rozwijaniu dużych prędkości jest bardzo niebezpieczna. Z uwagi na to, że pas drogowy ulicy Bukowej,  jak i ciągi piesze nie spełniają parametrów technicznych w zakresie dla szerokości przewidzianych dla nowo projektowanych ciągów komunikacyjnych, a jest drogą publiczną, należy podjąć środki nadzwyczajne, wyjątkowe, mające na celu zrównanie dysproporcji w poczuciu bezpieczeństwa poszczególnych uczestników ruchu – od dzieci idących do szkoły, pieszych w tym osób starszych i niepełnosprawnych, rowerzystów, motocyklistów do kierowców.

20110705033Zapewnienie bezpieczeństwa publicznego obywateli jest zadaniem własnym gminy, problem ulicy Bukowej jest wieloletnią bolączką jej mieszkańców i uczestników ruchu.

Rozwiązanie problemu bezpieczeństwa na ulicy Bukowej będzie miało swoje pozytywne następstwa dla całego układu komunikacyjnego miasta.”

Budowa szkoły z finałem w sądzie

O terminie zakończenia rozbudowy szkoły cicho sza. Nikt nie jest na tyle odważny, aby podać kolejny przybliżony termin zakończenia tej inwestycji. Tymczasem niecały miesiąc temu kolejny wykonawca złożył pozew do Sądu z roszczeniem o wypłacenie należnego wynagrodzenia przeciwko naszemu Miastu. Jest to już 8 sprawa jaką założyli podwykonawcy Podkowie Leśnej. Pamiętajmy, że od listopada 2012 r. ma także egzekwuje pieniądze Syndyk Masy Upadłościowej Przedsiębiorstwa Budowlanego Wid-Bas sp. z o.o., wykonawcy z którym miasto 29 stycznia 2010 r.  podpisało umowę na wykonanie inwestycji. Pierwotna umowa opiewała na kwotę 8.955.105,65 złotych z podatkiem VAT. Termin realizacji 10 listopada 2011 roku.

Roszczenia Syndyka i wykonawców opiewają na kwotę 2.778.228,58 złotych.

Kiedy doczekamy się odbioru szkoły i ile w sumie będzie kosztowała jej budowa, w dalszym ciągu nie wiadomo.