Nie ma przyjemniejszego poranka, niż picie kawy przy śpiewie ptasich gości w ogrodzie. Największe bogactwo ptasich treli jest na wiosnę, kiedy ptaki dobierają się w pary. Potem u większości ptasich samców ochota na śpiew przechodzi. A szkoda. Moja towarzyska sikorka bogatka, postanowiła zasiedlić nowy domek. Przez kilka ostatnich dni sprawdzała, czy będzie miała odpowiednie warunki, aż w końcu zaczęła znosić patyczki, trawę, mech, by zająć budkę na dobre. Podpatrywanie przyrody może sprawić wiele przyjemności, gdyby nie to, że mamy wiosnę w pełni, ale pogoda nas nie rozpieszcza, na termometrze tylko kilka stopni, wieje zimny wiatr, a słońce raczej świeci z ukrycia. Chyba już wszyscy tęsknimy za ciepłem…