Que viva Mexico!

Tętniące życiem miasta pełne kolorów, fascynujące starożytne zagubione w dżungli ruiny starożytnych świątyń Majów i Azteków, dymiące wulkany, głębokie kaniony i kwitnące pustynie, lasy tropikalne, góry i malownicze wioski pełne wspaniałych ludzi- dominujących Metysów i Indian akceptujących istniejący porządek. Piękne morze, rafy koralowe i piaszczyste plaże, jaskinie i wodospady, wszechobecna salsa nie tylko w karnawale (choć ten, drugi czy trzeci co do wielkości na świecie karnawał też robi wrażenie),fiesty, wspaniała, urozmaicona (choć ostra) kuchnia. Ponad 5 tysięcy przejechanych kilometrów podczas urlopu w Meksyku, to mało jak na tak wielki kraj, ale dużo by zachwycić się  różnorodnością meksykańskiej kultury, pięknem przyrody i poznać świetnych ludzi.
Stare indiańskie przysłowie mówi ” Dobry człowiek widzi dobre znaki” – i w takim duchu wróciłem z urlopu, wypoczęty i gotowy do dalszej pracy.  DSC_9358w mek
DSC_0099zm
DSC_0118zm
DSC_0463zm
DSC_0233zm
DSC_8861zm
DSC_9189 zm
DSC_9555zm
DSC_9651zm
DSC_9843zm
DSC_9785zm
DSC_0023zm
DSC_0179zm
DSC_8673zm

Dodaj komentarz