17 lutego br. MWKZ zawiadomił Urząd Miasta o wszczęciu postępowania w/s wpisania budynku komunalnego „Hel” do rejestru zabytków nieruchomych wraz z terenem posesji. Podobnie jak przy postępowaniu w sprawie ulicy Lipowej, do momentu zakończenia procedury administracyjnej nie można prowadzić żadnych prac. W związku z wszczętym postępowaniem przepada otrzymana dotacja na termomodernizację budynku w wysokości 153.330 zł (nie możemy wykonać zaplanowanego ocieplenia) oraz pod znakiem zapytania stoi kwota 144.000 na wymianę źródeł ciepła w budynku (prace zostały wykonane), a także remonty w innych budynkach miejskich, na które otrzymaliśmy dofinansowanie w wysokości łącznej 527.542 zł (które nie zostały jeszcze zrealizowane). Wartość projektu 719.079 zł. To kolejna dotacja, która przepada, w związku z podejmowanymi działaniami mającymi skutek braku możliwości przebudowy czy remontu. Najbardziej żal lokatorów budynku komunalnego, którzy wiele lat czekali na podjęcie przez gminę remontu. Na dzień dzisiejszy nie mogą podejmować żadnych prac w swoich mieszkaniach, a jeżeli budynek zostanie wpisany do rejestru zabytków, nie będą mogli także ich podejmować później bez uzgodnień z MWKZ (nawet tych najdrobniejszych).
Archiwum kategorii: Wydarzenia
Zero tolerancji dla hejtu!
Podkowa Leśna to my – mieszkańcy, którzy chcą i mogą być dumni ze swojego miasta. Niestety, niejednokrotnie zdarzają się sytuacje, w których różne osoby uporczywie szkalują naszą wspólnotę. Jesteśmy małą społecznością, w której praktycznie nie ma mowy o pełnej anonimowości. Relacje w takich miejscowościach jak Podkowa Leśna są fundamentem zdrowego i satysfakcjonującego współżycia.
Hejt w sieci to nic innego jak mowa nienawiści, która znalazła naturalne środowisko w wirtualnej przestrzeni. Fora na portalach i w mediach społecznościowych sprzyjają agresywnym wypowiedziom, uderzającym w konkretne osoby bądź całe grupy społeczne. Hejterzy często publikują wpisy i komentarze, dając upust swojej złości czy frustracji pod własnym imieniem i nazwiskiem, nie zważając na fakt, że po drugiej stronie też znajduje się człowiek. W ten sposób, przekraczając granice dopuszczalnej krytyki i wolności słowa mają szansę na zaistnienie.
W tak małej społeczności jak nasza, jest to o tyle szkodliwe i destrukcyjne, że zawsze dotyczy kogoś konkretnego, kogoś z nas, naszych bliskich lub kogoś z sąsiedztwa. Internetowa nienawiść ma konkretnego adresata. Nie ma wtedy znaczenie czy hejter pisze, bo zazdrości wieku, stanu posiadania, władzy, sukcesu, popularności czy zwyczajnie jest to dla niego jedyny mu znany sposób na poprawienie własnego samopoczucia. Mowa nienawiści wyrządza krzywdę nie tylko celowi ataków, ale i społeczności rozumianej jako zbiorowość miejska.
Kiedy zawodzi administrator grupy, jak to ma miejsce na jednej z podkowiańskich grup społecznościowych, który nie widzi w mowie nienawiści zagrożenia, a ewidentnie sam uznaje to za pożyteczną normę dając temu przyzwolenie, należy podjąć kroki bardziej kategoryczne.
Jednym z ważnych zadań lokalnego samorządu jest dbanie o dobre imię miejsca, gdzie na co dzień żyjemy, mieszkamy, pracujemy. Dlatego też nie możemy dłużej tolerować hejtu adresowanego wobec miasta, samorządu, władz czy konkretnych mieszkańców. Zdecydowaliśmy więc, wzorem innych gmin, stanowczo reagować na rozpowszechniane w przestrzeni publicznej kłamstwa oraz insynuacje, których wygłaszanie nie ma nic wspólnego z wolnością słowa czy prawem do krytyki, a ma charakter zniesławienia bądź pomówienia mającego na celu poniżenie danej osoby (bądź instytucji) w opinii publicznej lub może ją narazić na utratę zaufania.
Korzystając z możliwości prawnych, Podkowa Leśna będzie więc domagać się przeprosin oraz zadośćuczynienia na cel społeczny od każdego, kto – także w mediach społecznościowych – sformułuje bezpodstawne oskarżenia czy inwektywy (chociażby mające charakter graficzny), insynuacje mające na celu zdyskredytowanie osób piastujących funkcje publiczne bądź pracujących w instytucjach publicznych, co wpływa na wizerunek miasta. Takie kroki już zostały podjęte, dla kilku najaktywniejszych hejtujących osób na grupie podkowiańskiej zostały przygotowane wezwania, a w kolejności wystosujemy pozwy sądowe.
Może to wpłynie otrzeźwiająco na hejterów, którzy wobec braku zdecydowanej reakcji, dotychczas żywili się nienawiścią i bezprawnym atakowaniem naszego miasta, jego władz i mieszkańców. Wszak wszyscy ponosimy odpowiedzialność za słowa (nawet wypowiadając się z fikcyjnych kont).
Mamy nadzieję, że polityka – zero tolerancji dla agresji słownej przyczyni się do refleksji i ochroni nasze miasto przed wizerunkiem społeczności, w której dominują złe emocje i w której językiem komunikowania się jest hejt. Bo zgody na to nie ma. Nie ma żadnej wątpliwości, że wolność słowa gwarantowana jest przez polską konstytucję i uznawana jako standard norm cywilizacyjnych, ale nie jest bezwarunkowa. Wolność słowa nie jest wolnością absolutną. Jej ograniczeniem jest m. in. obrażanie czy znieważanie innych ludzi, nawet piastujących funkcje publiczne. Reagując, możemy mieć realny wpływ na kulturę w Internecie.
Dzień Kobiet
Wszystkim Paniom, w dniu Waszego święta życzę spokoju, możliwości decydowania o sobie i prawa do wolności wyboru, pełnej równości w sferze ekonomicznej, braku dyskryminacji i przemocy. I wiary w lepsze jutro, co niechybnie nastąpi.
Propaganda premiera Morawieckiego
W tym tygodniu premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej oświadczył, że subwencja oświatowa co roku wzrasta i to jest fakt. Stwierdził także, że część samorządów świetnie radzi sobie z pokryciem kosztów edukacji z subwencji, dodam od siebie że nie znam żadnego samorządu, który radzi sobie świetnie z pokryciem kosztów z subwencji, bo po prostu subwencji jak co roku nie starcza nie tylko na pokrycie kosztów oświaty w gminach, ale nawet na tak zwane zadania oświatowe, które z niej powinny być pokryte.
Od dawna subwencja już też nie starcza na pokrycie płac dla nauczycieli. Z wypowiedzi premiera dowiedziałem się, że jest wielu samorządowców, którzy tak doskonale gospodarują, że starcza im także na nowe drogi i chodniki. Padła też, jakże typowa dla przedstawicieli dzisiejszego establishmentu sugestia, że krytykujący i mający inne zdanie to niegospodarni i niezaradni włodarze.
Kilka lat temu, kiedy zostałem burmistrzem, gminy w których udawało się pokryć koszty oświatowe z subwencji były tak zwanymi białymi wielorybami. Nie wiem, czy była ich setka. Sytuacja od tego momentu się drastycznie pogorszyła, pomimo tego, że nakłady na subwencję i sama kwota faktycznie z roku na rok rośnie, a nawet jak stwierdził premier z 2018 na 2019 rok był to rekordowy wzrost prawie 9%. Jednak to dzięki innym decyzjom, które podejmuje rząd, a nie samorządowcy, rosną koszty stałe. Koszty, które rosną dużo szybciej niż subwencja.
Kategoria j.s.t. | Wydatki bieżące jednostek samorządu terytorialnego do subwencji oświatowej |
Powiat | 108,5% |
Gmina | 126,1% |
Gmina wiejska | 122,1% |
Gmina miejska | 133,4% |
Gmina miejsko – wiejska | 127,4% |
Miasto na prawach powiatu | 130,1% |
Województwo | 131,1% |
Dane ZMP. Relacje wydatków bieżących jednostek samorządu terytorialnego w stosunku do subwencji oświatowej – stan na 2019 rok czyli przed zmniejszeniem dochodów j.s.t.
W przypadku Podkowy i wielu innych miast, dodatkowe negatywne skutki mają wszystkie, nie konsultowane ze stroną samorządową zmiany w algorytmie rozliczając subwencję. Zanim nastała „dobra zmiana”, każdy uczeń traktowany był tak samo. Nieważne, czy pochodził z małego czy z dużego miasta, czy ze wsi. Czy był bogaty, czy biedny, kwota subwencji szła za uczniem i była to zawsze taka sama kwota. Dzisiaj w algorytmie jest wprowadzony mechanizm dochodowości to znaczy, że biedny uczeń z zamożnego miasta dostaje mniej pieniędzy niż bogaty uczeń biednego miasta. Nie ma tu sprawiedliwości. Czy zmiany wprowadzane poza wszelkim trybem są zgodne z prawem, każdy z państwa sobie odpowie sam.
Subwencja z zasady nie obejmuje wszystkich zadań i kosztów jakie są ponoszone w gminach na oświatę. Nie obejmuje inwestycji w infrastrukturę oświatową, nie obejmuje np. kosztów organizacji w szkołach świetlic. Strona samorządowa wielokrotnie przedstawiała zestawienia, z których jednoznacznie wynika, że mimo zwiększającej się kwoty subwencji, koszty rosną szybciej, a deficyt w systemach gminnej oświaty się pogłębia. Tutaj warto zwrócić uwagę, że inne decyzje obecnie rządzących znacząco uszczupliły dochody samorządów, o ograniczaniu kompetencji nie wspomnę.
Nie interesuje mnie, czy takie wypowiedzi rządzących, to objaw cynizmu, głupoty czy zwyczajnego wyrachowania i pogardy dla reszty obywateli Polski. Przypomina to wszystko politykę sukcesu Edwarda Gierka i najgorsze czasy Jerzego Urbana w telewizji publicznej, zresztą jej prezesowi chyba sytuacja służy – niedługo będzie różnił tych panów tylko wzrost, a Jerzy Urban stanie się ikoną obiektywizmu.
Nie znam samorządowca, który pieniądze z subwencji, zamiast na zajęcia dodatkowe dla uczniów, wsparcie procesu nauczania, poszerzenie oferty oświatowej, wsparcie systemu oświaty w swojej gminie przeznaczał na remont chodnika czy drogi. Samo takie stwierdzenie pokazuje jak oderwany od rzeczywistości i realiów polskich miast i gmin jest premier Mateusz Morawiecki. Ustawodawca w art. 35 ustawy o finansowaniu zadań oświatowych określił zadania (wyłącznie) jakie mogą być finansowane z dotacji, nie ma tam dróg i chodników.
– w roku 2003 subwencja sfinansowała 71,55% wydatków JST na oświatę, w roku 2019 – tylko 57,20%.
– w roku 2003 samorządy sfinansowały z własnych środków 27,16% wydatków oświatowych, a w roku 2019 – aż 37,48% (w tym pokaźną kwotę wydatków majątkowych).
– w roku 2003 wydatki na płace były tylko o 0,67% większe niż środki z subwencji „szkolnej”; w roku 2019 wydatki na płace w oświacie były już o 10,77% większe niż otrzymana subwencja.
– zestawienie tych danych jednoznacznie wskazuje, że – mimo wzrostu – subwencja z budżetu państwa w coraz mniejszym stopniu pokrywa wydatki JST na oświatę, gdyż koszty jej funkcjonowania, w tym narzucany odgórnie wzrost płac nauczycieli, rosną znacznie szybciej.
– z danych Związku Miast Polskich wynika, że w latach 2017-2019 kwota wzrostu wynagrodzeń nie znajdująca pokrycia w subwencji, osiągnęła w roku 2020 aż 4,3 mld zł.
Poniżej zestawiam kilka liczb dotyczących już tylko Podkowy Leśnej. Kwoty subwencji, która w przypadku Podkowy z roku na rok spada. Kwoty subwencji dla jednostek publicznych, które jeszcze drastyczniej spadają i kwoty kosztów jakie ponosi miasto na wszystkie zadania oświatowe. Żeby oddać pełny obraz sytuacji zostawiłem kwoty z samymi płacami nauczycieli. Które rosną i bardzo dobrze, każdy powinien być godnie wynagradzany za swoją pracę, ale nie może być tak, że jedna strona, czyli rząd składa obietnice, które są bez pokrycia.
Samorządowcy wielokrotnie postulowali, aby wzorem systemu przedwojennego, rząd wziął na siebie bezpośrednio wypłacanie pensji nauczycielom. To też nie byłoby rozwiązanie idealne. Ja, chciałbym likwidacji karty nauczyciela. Jest to pierwszy akt prawa ustanowiony po ogłoszeniu stanu wojennego. Relikt konserwujący wszystko to co najgorsze w systemie, zabijający indywidualizm, kreatywność i równający „w dół”. Mający za zadanie propagandowe podkreślenie roli nauczyciela, gdy z drugiej strony żenującymi płacami faktycznie system pokazywał gdzie jest ich miejsce. Natomiast ciągłe odwoływanie się premiera czy ministra edukacji do rezerwy, pokazuje tylko chęć do bezmyślnego zaciągania zobowiązań przez rządzących na nowe pokolenia.
fot. prt sc prawo.pl/fot.Krystian Maj/KPRM
Pastorały na Bukowej
Zostały zakończone prace polegające na wykonanie instalacji oświetlenia drogowego na wjeździe do miasta od ulicy Bukowej. Zakres prac będących przedmiotem umowy obejmował: wykonanie dokumentacji projektowej wraz z uzyskaniem zgody konserwatora zabytków i pozwolenia na budowę, demontaż istniejącego oświetlenia na linii napowietrznej, wykonanie linii kablowej oraz montaż nowych lamp w typie pastorał. Wykonanie tych prac spowodowało lepsze doświetlenie chodnika dla pieszych, jak również lepsze doświetlenie ulicy. Ulica na tym fragmencie nabrała charakteru deptaka.
You must be logged in to post a comment.