Fotowoltaika w przedszkolu
Dużą jak na warunki Podkowy leśnej instalację fotowoltaiki uruchomiliśmy 3 marca br. na dachu budynku przedszkola. Co prawda od drugiej połowy 2018 roku działa instalacja na budynku miejskiej biblioteki publicznej, jednak jej moc jest prawie pięciokrotnie mniejsza.
Panele na Miejskiej 7 działają pełną parą od 11 kwietnia 2022 r., kiedy to po okresie rozruchu udało wyeliminować się wszystkie błędy okresu „dzieciństwa”.
Warto w tym miejscu przypomnieć sobie, że stare przedszkole o mniejszej powierzchni i kubaturze zużywało podobną ilość kWh jak nowy, pasywny budynek. To cieszy, bo sprawdzają się założenia, a liczby jasno pokazują, że inwestycja w nowoczesny, większy i pasywny budynek miała sens.
I tak w 2020 roku do momentu rozbiórki stary budynek zużył 12418 kWh, nowy w analogicznym okresie 2022 11101 kWh, gdy tymczasem instalacja fotowoltaiczna włączona do sieci PGE na dachu nowego przedszkola 2 marca br., a pracująca w 100 % swojej mocy od 11 kwietnia wyprodukowała nam 12925 kWh
Z ostrożnych szacunków na podstawie obserwacji i agregowanych danych produkcji energii śmiało możemy postawić tezę, że instalacja wyprodukuje więcej energii niż zużyje nowy, pasywny budynek przedszkola. To utwierdza nas tylko w przekonaniu, że musimy dalej skupiać się na poszukiwaniu źródeł finansowania magazynów nadmiaru energii. W założeniu nadwyżka ma być wykorzystywana do oświetlenia lamp ulicznych. Pod tym kątem od jakiegoś czasu modernizujemy układy oświetlenia ulicznego. Z 32 obwodów funkcjonujących przed rokiem 2015, obecnie działa 15, a docelowo będzie ich od 4 do 7. Największe oszczędności dokonały się z końcem 2016, gdy w jednym momencie wymieniliśmy wszystkie oprawy świetlne na terenie miasta na ekologiczne, energooszczędne LED posiadające certyfikaty fitosanitarne. Wtedy z rocznych rachunków za oświetlenie na poziomie ok. 300 tyś złotych, koszty zredukowaliśmy do 80-90 tyś złotych. Jak widać nawet obecne i przyszłoroczne podwyżki cen prądu, nie spowodują, że zbliżymy się do tych wysokich rachunków sprzed 7 lat.
Plany nowych instalacji
Zamierzamy też wybudować w kilku lokalizacjach instalacje fotowoltaiczne na dachach budynków należących do miasta, jak i przy okazji jej budowy przeprowadzimy inwestycje w zmianę sposobu ogrzewania wielu budynków miejskich, które dzisiaj generują bardzo wysokie koszty.
Instalacje fotowoltaiczną chcemy wybudować między innymi na budynku szkoły, budynku przychodni, obiektach stajni przy ul. Głogów.
Chcemy, aby instalacje mogły wyprodukować ponad 250 tyś kWh energii rocznie. To pokryłoby zapotrzebowanie miasta na energię elektryczną na poziomie ok. 40% – oświetlenie uliczne oraz energię elektryczną potrzebną do zasilania ogrzewania budynków miejskich, czy szkoły, SUW lub przepompowni ścieków.
Instalacje fotowoltaiczne planujemy połączyć naszymi przyłączami poza siecią dystrybucji PGE tak, aby nie płacić opłat za tak zwaną gotowość i nie tracić z uwagi na zapowiadane, negatywne dla odbiorców końcowych zmiany w naszym prawie. Np. po ostatnich podwyżkach, te puste opłaty w przypadku dowolnego budynku miasta z przydziałem mocy prawie 50 kilowatów to ponad 10.000 zł. rocznie. Ta sytuacja zmusza nas do szukania oszczędności. Dlatego w budynku przedszkola zamontowaliśmy już kompensatory mocy biernej, które przynoszą kilkutysięczne oszczędności w skali roku.
Odnawialne źródła energii to nie tylko oszczędności, uniezależnienie się od zewnętrznych dostaw, ale to przede wszystkim ogromne korzyści dla środowiska naturalnego. Działająca na dachu przedszkola instalacja przyczyniła się do redukcji emisji CO2 w wysokości 6 860,88 kg co stanowi ekwiwalent w postaci 205 drzew!
Wydaje się, że nie tylko Podkowy, ale wszystkich samorządów w Polsce przychodzi dosyć trudny okres wyrzeczeń, szukania oszczędności i rezygnowania z wielu przywilejów, które przyniosły nam ostatnie lata. Chciałbym w dłuższej perspektywie tego uniknąć, dlatego modernizacja centralnego ogrzewania, instalacja pomp ciepła zasilanych w dużej mierze z paneli fotowoltaicznych, czy budowa magazynów energii, jak i budowa niezbędnych przyłączy elektrycznych i sieci, wydaje się koniecznością nie tylko dla szkoły, budynku przychodni, Centrum Kultury, ale dla całego miasta. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której dotacja dla naszej instytucji kultury przeznaczana jest w blisko 50 % na pokrycie rachunków za prąd czy gaz.
Idealna sytuacją otoczenia prawnego byłaby ta, w której miasto jako producent, inwestor mogłoby we współpracy z mieszkańcami budować i korzystać z instalacji na prywatnych budynkach z obopólną korzyścią dla właściciela nieruchomości i samorządu. Jednak to rozwiązanie wydaje się odległe z uwagi na ochronę monopoli przez nasze Państwo. Bo obecnie zyski spółek skarbu państwa są inwestowane w programy socjalne a nie bezpieczeństwo energetyczne, uniezależnianie się od dostaw z rynków zewnętrznych czy modernizację istniejącej infrastruktury.