Miasto wygrało z Ministrem w sądzie – staw

Wygraliśmy w sądzie (WSA) z Ministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, który po odwołaniu Dendropolis uchylił Decyzję Konserwatora zezwalającą Miastu Podkowa Leśna na prowadzenie robót budowlanych polegających na przebudowie zbiornika wodnego w Parku Miejskim.

Sąd dokonał oceny formalnej i merytorycznej – i z obu tych przyczyn uchylił Decyzję Ministra w całości, nie zostawiając na suchej nitki na decyzji ministra, opinii NID oraz argumentach Dendropolis. Młodzież powiedziałaby – miazga.

Trudno jest streścić kilkudziesięciostronicowe uzasadnienie wyroku w kilku słowach, więc pozwolę sobie posłużyć się najważniejszymi cytatami.

„Jak wynika z zaskarżonej decyzji, ustalenia i ocena sprawy dokonana przez organ Il instancji zostały oparte w głównej mierze na opinii NID z 20 marca 2020 r., która odnosiła się do projektu zagospodarowania terenu i przebudowy spornego stawu z 2019 r. Sąd podzielił zastrzeżenia skarżącego, co do sposobu wykorzystania tego dokumentu przez organ Il instancji w przedmiotowym postępowaniu”.

Zdaniem sądu „przeważająca większość wniosków wynikających z ww. opinii NID nie powinna być odnoszona do rozwiązań przyjętych w aktualnej wersji projektu przebudowy zbiornika wodnego”.

„Zarówno skarżący, jak i organ odwoławczy zgodnie uznają, że istota sporu w niniejsze sprawie, tj. wybór koncepcji odbudowy stawu w zabytkowym Parku Miejskim w Podkowie Leśnej, jest spowodowany przede wszystkim przyjęciem odmiennych ustaleń co do pierwotnego charakteru tego zbiornika wodnego. Minister uznał, że historyczne założenia ww. stawu zakładały jego naturalny charakter, o okresowo zanikającym lustrze wody. Skarżący/Miasto Podkowa Leśna/ oraz MWKZ wskazują zaś, że najistotniejszą wartością historyczną zbiornika wodnego jest jego celowo zakomponowany, regularny, owalny kształt i stale utrzymujące się lustro wody”.

„Zdaniem sądu (…) można wywieść, że zbiornik wodny nie został pierwotnie zaprojektowany jako „staw o naturalistycznym charakterze”. Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika natomiast, że tak uwypuklany przez organ Il instancji naturalistyczny charakter samego stawu niewątpliwie jest po prostu wynikiem postępujących przeobrażeń i degradacji tego obiektu. Ta z kolei spowodowana jest brakiem jakichkolwiek prac zabezpieczających czy przywracających dawny wygląd stawu oraz licznymi ingerencjami w jego historyczne założenie (budowa drogi dojazdowej, betonowego nabrzeża, itp.). Ponadto stan ten jest rezultatem nieodwracalnych zmian stanu wód, które nastąpiły wskutek m.in. zdarzeń wskazanych w opinii NID, tj. zmiany form użytkowania terenu, postępującej urbanizacji terenu i zabudowy łąk źródliskowych w Żółwinie i Owczarni, przekształceniu koryta i rozbudowie stawów w Żółwinie zatrzymujących wodę na biegu strugi, oraz zachodzących zmian klimatycznych i wzrostu temperatur. Co więcej, w opinii NID podkreślono, że pomimo zastosowanych odstojników szlamowych i separatorów do stawu dostawała się duża ilość zanieczyszczeń stałych, osiadających na dnie. Ze względu na równoczesny zrzut ścieków sanitarnych do Niwki, staw przestał pełnić funkcję rekreacyjną”.

Zdaniem sądu ” analiza opinii NID i opartego na niej stanowiska Ministra budzi poważne wątpliwości co do spójności i konsekwencji przyjętego w zaskarżonej decyzji poglądu”

„Skarżący/ Miasto Podkowa Leśna/ słusznie zwraca uwagę na niekonsekwencję ocen autora opracowania NID, podkreślając, że z wcześniejszych opinii tego autora z 6 czerwca 2007 r. i z 6 czerwca 2008 r. można wywieść, iż teren Parku Miejskiego jest wpisany do rejestru zabytków li tylko jako część układu urbanistycznego Miasta – Ogrodu Podkowa Leśna pod nr rej. 1194 . Z tych przyczyn także Sąd w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę dostrzegł, że brak jest jednoznacznych przesłanek, które przemawiałyby za tak szerokim rozumieniem zakresu ochrony wynikającej z decyzji wpisowej z 29 czerwca 1981 r., nr rej. 1182-A, obejmującej teren całego Parku Miejskiego w Podkowie Leśnej”.

„MWKZ trafnie zdaniem Sądu uznał za dopuszczalne zmiany techniczne i technologiczne w konstrukcji, obsłudze i utrzymaniu stawu jako elementu parku”.

„Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie nie kwestionuje uprawnień konserwatora zabytków do oceny zgodności zamierzonej inwestycji z zapisami obowiązującego Planu, przy czym ocena ta powinna ograniczać się do tych jego postanowień, które określają ochronę danego obiektu bądź układu urbanistycznego z punktu widzenia jego walorów zabytkowych” (…) Bezdyskusyjnie kontrolowany projekt zagospodarowania stawu nie narusza zakazu określonego w S 20 pkt 1 MPZP, wpisuje się za to w wynikający z S 20 pkt 3 Planu nakaz odtworzenia i urządzenia alei spacerowych oraz miejsc rekreacyjnych, wypoczynkowych i kulturowych”.

„Natomiast w S 26 ust. 3 MPZP przewidziano rewitalizację stawu w parku miejskim, polegającą na nadaniu mu funkcji stałego zbiornika wodnego (poprzez uszczelnienie części stawu) i jednocześnie infiltracyjnego (poprzez pozostawienie części stawu nieuszczelnionej), co pozwoli na odbudowę lokalnych zasobów wód podziemnych. (…) Nie jest kwestionowane, że projekt budowlany przewiduje dla stawu taką właśnie funkcję stałego zbiornika wodnego. Prawdą jest, że ze względów technologicznych przewidziano uszczelnienie membraną całej jego niecki poniżej lustra wody, jednocześnie jednak w projekcie przewidziano pozostawienie przestrzeni przelewowej i infiltracyjnej pomiędzy górną krawędzią hydroizolacji, a krawędzią projektowanego nabrzeża i ścieżki”.

„(…)jako niezrozumiałe jawi się twierdzenie, że przebudowa dna stawu może spowodować trwałe zniekształcenie rzeźby terenu. Słusznie wywodzi przy tym skarżący /Miasto Podkowa Leśna/, że za taką niedopuszczalną zmianę ukształtowania terenu nie może być uznane podniesienie rzędnych niecki i nabrzeża zbiornika wodnego, w sytuacji gdy brak jest wiarygodnych materiałów źródłowych pozwalających na jednoznaczne ustalenie jego pierwotnych parametrów wysokościowych”.

Podsumowanie

To znakomity wyrok dla miasta, sąd odniósł się do wszystkich przez ostatnie lata stawianych zarzutów przez Dendropolis przy przebudowie stawu: niezgodności z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, brakiem możliwości zastosowania rozwiązań technicznych zamiennych, infiltracji,  zmianę rzędnych wysokościowych i kluczowej kwestii, czyli statusu stawu. Wszystkie, ale to wszystkie argumenty Dendropolis powielane przez Ministra zostały pierwszorzędnie obalone.

Sąd skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez Ministra, przy czym podkreślił, że ma robić tylko to co jest w jego kompetencjach (ani rozwiązania hydrologiczne, ani budowlane nie są w jego kompetencjach).

Do zakończenia budowy wg. koncepcji z projektu zamiennego dzieli nas tylko czas, który jest nam potrzebny, by kolejne postępowania sądowe zakończyły się sukcesem.

 

 

Dodaj komentarz