Podkowiańskie pawie

Ostatnio pisałem o samych poważnych tematach.  Dlatego tym razem w mniej poważnej materii.  Pawie – ozdoba naszego podkowiańskiego kościoła ogrodu, ale też i miasta. Nie wpadłbym na pomysł, że mogą komukolwiek przeszkadzać, a jednak… W urzędzie złożono zażalenie, że „pawie księdza oddalają się zbyt daleko od domu i przeszkadzają mieszkańcom”.

W czym mogą przeszkadzać ptaki w mieście ogrodzie? Czasami chodzą po ulicach, to fakt, zupełnie jak wiewiórki i jeże – wtedy jadąc samochodem co najwyżej trzeba je przepuścić. Taki nasz lokalny koloryt.

dscn0452r

Przykościelny ogród zaprojektował dr Zdzisław Bąkowski. Teren został podzielony na osiem sektorów symbolizujących inną przyrodniczą rzeczywistość. Spacerując po ogrodowych alejkach, oprócz setek odmian roślin właśnie możemy spotkać kolorowe pawie, kaczki, papugi. To miejsce nie bez przyczyny zostało nazwane ptasim rajem. Jak przystało na ptaki królewskie, pawie dumnie wychodzą z ogrodu kościelnego, by pokazać swoje piękne ogony przechodniom w pobliskim parku, czy popatrzeć ze szkolnego dachu na bawiące się dzieci. Przyznam, że w swojej pawiowej pewności siebie, bywa, że chadzają nawet na dalsze ulice. Okazuje się, że ich obecność nie wszystkich cieszy, a niektórym nawet wadzi. Zaryzykuję i powiem, że na szczęście większość mieszkańców lubi nasze pawie, już nie wspomnę, że i dla przyjezdnych są nie lada atrakcją. I niech tak pozostanie.

dsc_7767w-r

Dodaj komentarz