Zakończono prace pielęgnacyjne zieleni

Zakończyły się prace związane z konserwacją zieleni w mieście, w tym pomników przyrody. Wykonano prace pielęgnacyjne w alejach zabytkowych w lesie Młochowskim, przy. ul. Lipowej i Jana Pawła II. Zabiegom zostało poddanych 2037 drzew, w tym 194 pomniki przyrody na terenie miasta. Rok wcześniej wypielęgnowaliśmy 260 drzew.  Jest to dotychczas największe przedsięwzięcie ochrony drzew w Podkowie Leśnej. Środki na ten cel pozyskaliśmy z funduszy zewnętrznych. W przyszłym roku również podejmiemy starania o dofinansowanie ponad 3000 drzew. Planujemy też wykonanie aktualizacji inwentaryzacji zieleni. W czasie prac pielęgnacyjnych okazało się, że jest bardzo dużo drzew suchych, chorych i wiatrołomów. Powinno to zamknąć potrzeby pielęgnacyjne drzew  na terenie miasta.

Podkowiańskie pawie

Ostatnio pisałem o samych poważnych tematach.  Dlatego tym razem w mniej poważnej materii.  Pawie – ozdoba naszego podkowiańskiego kościoła ogrodu, ale też i miasta. Nie wpadłbym na pomysł, że mogą komukolwiek przeszkadzać, a jednak… W urzędzie złożono zażalenie, że „pawie księdza oddalają się zbyt daleko od domu i przeszkadzają mieszkańcom”.

W czym mogą przeszkadzać ptaki w mieście ogrodzie? Czasami chodzą po ulicach, to fakt, zupełnie jak wiewiórki i jeże – wtedy jadąc samochodem co najwyżej trzeba je przepuścić. Taki nasz lokalny koloryt.

dscn0452r

Przykościelny ogród zaprojektował dr Zdzisław Bąkowski. Teren został podzielony na osiem sektorów symbolizujących inną przyrodniczą rzeczywistość. Spacerując po ogrodowych alejkach, oprócz setek odmian roślin właśnie możemy spotkać kolorowe pawie, kaczki, papugi. To miejsce nie bez przyczyny zostało nazwane ptasim rajem. Jak przystało na ptaki królewskie, pawie dumnie wychodzą z ogrodu kościelnego, by pokazać swoje piękne ogony przechodniom w pobliskim parku, czy popatrzeć ze szkolnego dachu na bawiące się dzieci. Przyznam, że w swojej pawiowej pewności siebie, bywa, że chadzają nawet na dalsze ulice. Okazuje się, że ich obecność nie wszystkich cieszy, a niektórym nawet wadzi. Zaryzykuję i powiem, że na szczęście większość mieszkańców lubi nasze pawie, już nie wspomnę, że i dla przyjezdnych są nie lada atrakcją. I niech tak pozostanie.

dsc_7767w-r