Bizancjum starosty Marka Wieżbickiego

W grudniu 2016 r stawiałem otwarte, publiczne pytanie „Co powiatowi grodziskiemu daje statystyczny mieszkaniec Podkowy Leśnej?” Każdy podkowianin tylko w tym roku odprowadzi do kasy powiatu grodziskiego 895 zł. (blisko 3,5 mln rocznie) i jesteśmy – jako mieszkańcy, największym płatnikiem per capita podatków PiT w budżecie powiatu grodziskiego. O tym, że starostwo powiatowe nie inwestuje żadnych pieniędzy w Podkowie Leśnej, a jedynie utrudnia przeprowadzanie inwestycji przez nasze miasto pisałem tutaj/kosztowny-powiat/.

Z ciekawości, gdzie te nasze pieniądze są wydawane, tym razem postanowiłem przyjrzeć się administracji. 23 stycznia 2017r. wystąpiłem z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej w trybie przepisów ustawy z 6 września 2001r. Żądana informacja podzielona była na dwie części, z czego pierwsza dotyczyła liczby zatrudnionych w latach 2012-2016, druga zestawienia średniomiesięcznych wynagrodzeń oraz sumy wypłaconych nagród w latach jw., czyli ile nagród, w jakiej wysokości i ilu osobom wypłacono. Informacja banalnie prosta, jej wydruk z komputera trwa kilka minut. Nie trzeba robić żadnych dodatkowych skomplikowanych zestawień, taką funkcję ma program księgowy.  23 marca dostałem odpowiedź na pierwszą część pytania, druga okazała się trudniejsza, albo niewygodna do udzielenia – starosta odmówił jej udostępnienia, uznając, ze jest informacją przetworzoną, w związku z tym zażądał wykazania interesu publicznego, sam go nie widząc. No cóż, jako że pieniądze te jednak są publiczne i prawo do tej informacji mają wszyscy bez wyjątku, to sprawa będzie miała ciąg dalszy.

Tymczasem, żeby czasu nie marnować w oczekiwaniu na finał sprawy, postanowiłem przekazywane Państwu informacje oprzeć na sprawozdaniach z wykonania budżetu starostwa. Po przeanalizowaniu go, rozumiem już skąd wziął się opór starosty w unikaniu przejrzystości. Zatem analizując paragrafy wydatków dotyczące kosztów funkcjonowania urzędu starostwa, płac i nagród mogę odnieść się tylko do rocznych okresów rozliczeniowych, a nagrody roczne, okolicznościowe, odprawy czy „jubileuszówki” wypłacane pracownikom starostwa jestem zmuszony potraktować statystycznie jako całość. To też daje pewien obraz. I tak:

koszty funkcjonowania urzędu starostwa na przestrzeni tych 5 lat wzrosły o prawie 50% (!). Czyli rosną 10% rocznie, blisko 4 miliony złotych! Zatrudnienie w starostwie wzrosło o prawie 44%. W roku 2012 wynosiło 94,5 etatu (100 osób), w 2016r. wynosi 136,35 (142 osoby). Są to osoby zatrudnione (umowa o pracę) tylko w urzędzie starostwa. Kolejne 40 osób pracuje w Powiatowym Zarządzie Dróg i Powiatowym Inspektoracie nadzoru Budowlanego. A o nich tym razem mówić nie będę – statystyki niżej też ich nie obejmują.

Koszt administracji (bez kosztów rady powiatu; w tym są wynagrodzenia):

2012r. – 7. 602.939zł

2013r. – 8. 355. 259zł

2014r. – 9. 886. 001zł

2015r. – 10. 780. 658zł

2016r. – 11. 364. 826, w tym wynagrodzenia z kosztami około płacowymi 8.466.105,27 zł

koszt administracjiWykres: kliknij w obrazek, aby powiększyć.

Dochody budżetu starostwa w 2016r. kształtują się na poziomie 79.631.180zł. W mojej ocenie koszt administracji powiatowej jest kolosalny, niewspółmierny do zadań jakie musi wykonywać starostwo, nie wspominając o jakości usług. I nie oceniam tu wysokości pensji pracowników.

Niewątpliwie ciekawą pozycją są nagrody. Jak wiadomo, zgodnie z ustawą o pracownikach samorządowych, te są przyznawane za szczególne osiągniecia w pracy zawodowej.

Wynagrodzenia ponadnormatywne, czyli nagrody i odprawy (nie ma w tym tzw. trzynastek) –rocznie.

2012r. – 540. 290zł

2013r. – 893. 703zł

2014r. – 1. 251. 728zł (rok wyborczy)

2015r. – 584. 528zł

2016r. – 676. 641zł

W związku z tym, że nie otrzymałem danych o wypłacanych nagrodach mogę jedynie ze sprawozdań budżetowych wyczytać, że w w/w latach statystyczne nagrody wypłacane na każdego z pracowników przekraczały średniomiesięczne pensje. Czyli można zaryzykować stwierdzenie, że oprócz regulaminowych „13” wypłacane zawsze były wszystkim „14”. W dwóch latach statystycznie zdarzyły się  „15” z ogonkami. To statystyka, bo czy wszyscy dostali nagrody, wiedzą najlepiej pracownicy. Blisko 700.000zł, tylko w zeszłym roku, a wciągu 5 lat 4.000.000zł – przyznam, że na mnie robi wrażenie. Dokładnie o to zapytałem starostę: ile nagród, ilu osobom i w jakiej wysokości wypłacono. Mnie starosta (bądź p. sekretarz J. Damaziak) nie odpowiedział(a), ale może publicznie, np. do prasy takiej konkretnej odpowiedzi udzielą, szczególnie, że ostatnio ustosunkowują się do moich artykułów. Wtedy informacje będą precyzyjne, ile nagród, odpraw, jubileuszówek, itd.

Praktyką też jest to, że niektórzy pracownicy urzędu starostwa do pensji, dorabiają drugą pensję w umowach zleceniach. O rejestr umów również wystąpiłem w ramach udostepnienia informacji publicznej. Rejestr dostałem i owszem, ale bez podmiotów, z którymi starostwo zawierało umowy, czyli niepełny. Ta rubryka (kto był stroną umowy za publiczne pieniądze) została objęta jest przez starostę tajemnicą. Tak to już jest, że urzędy, które nie mają nic do ukrycia, ujawnienia informacji się nie boją, rejestry umów są zawieszone w BIP-ach, inne z jakiś powodów transparentne być nie chcą. I do takich należy Starostwo Powiatowe w Grodzisku Mazowieckim. Pytanie, dlaczego?

I właśnie miedzy innymi na to bizancjum z kieszeni statystycznego podkowianina jest przeznaczane 895 zł rocznie. Moim obowiązkiem jest pilnowanie budżetu miasta i pieniędzy mieszkańców, tak aby były racjonalnie wydawane. Do powiatu, tylko w ciągu ostatnich 5 lat wpłaciliśmy (podkowianie) aż 15.878.149 zł. Mamy prawo pytać, na co zostały przeznaczone nasze pieniądze. I pytać będziemy dalej.

fot. archiwum prywatne autora