W trwającym okresie suszy bardzo dotkliwą kwestią jest wszechobecny kurz na drogach. W Podkowie Leśnej mamy 42 km dróg, z czego tylko 14 km jest utwardzonych asfaltem, kostką lub brukiem. Pozostałe są częściowo wysypane tłuczniem, „ulepszone” destruktem asfaltowym lub są drogami gruntowymi. I o tych chciałbym napisać parę słów. Część z tych dróg w czasie mokrym była lub jest nieprzejezdna. W poprzednich latach do poprawy nawierzchni wysypywano żużel pospaleniskowy, a następnie po jego wycofaniu z użycia tłuczeń wapienny standardowo używany do podbudów. Działania te miały za zadanie wyrównać drogę i umożliwić dojazd do posesji. Drogi mają swoją określoną trwałość, na którą głównie składają się technologia wykonania, natężenie ruchu drogowego, prawidłowe odwodnienie i okres użytkowania. Wysypywany tłuczeń wapienny charakteryzuje się niską trwałością oraz cechuje go tendencja do rozpuszczania pod wpływem wilgoci. Na skutek penetracji wód opadowych i roztopowych, szczególnie w okresach skoków temperatury tłuczeń wykrusza się i powstają dziury w nawierzchni. Natomiast natężenie ruchu sprawia, że kamienie ścierają się i kruszą przez co mamy co raz więcej pyłu. Wszystkie te czynniki powodują drastyczne pogorszenie się jakości dróg i występujący kurz.
W tym roku do naprawy dróg został zastosowany kliniec kamienny z pospółką. Warstwę pospółki zastosowano w celu uniemożliwienia niekorzystnych oddziaływań podłoża gruntowego na konstrukcję drogową podczas jego zamarzania w okresie zimowym, a także warstwa ta pełni funkcję warstwy odcinającej w celu przeciwdziałania przenikaniu do niej cząstek gruntu z podłoża i zamulaniu. Przy zastosowaniu takiej technologii też powinno się mniej kurzyć. Co nie zmienia faktu, że kurzy się dalej (choć mniej obficie), tyle że nie na biało, a na żółto. Taki „street dust” formowany przez cząstki mineralne i organiczne pochodzące z gleby i nawierzchni drogowej oraz pojazdów samochodowych jest trudny do zniesienia szczególnie dla astmatyków, ale też dla pozostałych osób. Dodam tylko, że wykorzystany tegoroczny materiał drogowy posiada wszystkie potrzebne atesty.
Kluczowa jest strona finansowa. Zakres robót na drogach uzależniony jest od zabezpieczanych środków na ten cel. W budżecie na rok 2015 przewidziano na równanie i remonty bieżące ulic 280.000 zł. Na nowe inwestycje drogowe (łącznie projekty i wykonanie) 1.600.000zł. Żeby uzmysłowić skalę finansową: koszt budowy ul. Bukowej ok 1km – 900.000 zł (asfalt), ul. Warszawska ok 300mb – 420.000zł (kostka). Stoję na stanowisku, że drogi należy robić docelowo, a nie wieloetapowo, jak miało to miejsce w poprzedniej kadencji (vide Cicha, Sarnia – obie ponownie są już do remontu). Czy mieszkańcy zrezygnują z równania, zgadzając się na dziury? Nie sądzę, patrząc po ilości interwencji na jesieni. Sytuacja jest patowa. Jakimś rozwiązaniem jest polewanie ulic, ale jest to rozwiązanie krótkotrwałe i kosztowne. Szukam dodatkowych źródeł finansowania, tak aby zwiększyć ilość inwestycji drogowych, ale żeby aplikować o środki zewnętrzne, to potrzebne są dobre projekty, których urząd nie ma, a więc czas. Na kurz chwilowo jedynym rozwiązaniem jest zdrowy rozsądek, czyli jazda samochodem nie szybciej niż 15-20 km/h.
Na zdjęciach apele wystosowane przez mieszkańców na podkowiańskich ulicach. Przyłączam się – Zwolnij! Kurz!